Kontrole mają związek z presją migracyjną i będą dotyczyć busów oraz pojazdów zdolnych do przewozu nielegalnych imigrantów.
"W związku z nasiloną presją migracyjną szlakiem bałkańskim przez Słowację, Straż Graniczna wprowadziła na granicy polsko-słowackiej stałe i doraźne kontrole busów i innych pojazdów mogących przewozić nielegalnych migrantów z tego kierunku" 0– przekazał w mediach społecznościowych szef MSWiA Mariusz Kamiński.
Wcześniej o zaostrzeniu kontroli na granicy z naszym południowym sąsiadem zdecydował premier Morawiecki.
Rząd otrzymał niepokojące informacje
Wcześniej taką możliwość sygnalizował rzecznik rządu Piotr Müller. – W związku z informacjami, że szlakiem bałkańskim przez Słowację do Polski dostają się nielegalni migranci, jesteśmy blisko podjęcia decyzji o zaostrzeniu kontroli na granicy ze Słowacją – powiedział w Polsat News.
Wskazał, że od jakiegoś czasu rząd otrzymuje informacje, że szlakiem bałkańskim przez Słowację do Polski dostają się nielegalni migranci. Polska i Słowacja są traktowane jako kraje transferowe do Niemiec i dalej na zachód Europy. – Gdy otrzymaliśmy te informacje, zaczęliśmy je weryfikować i w tej chwili przed nami ta decyzja, czy podjąć dodatkowe środki ochrony na granicy polsko-słowackiej, ale nie tylko polsko-słowackiej, bo analizujemy też jak może wyglądać potencjalny kierunek, jeżeli chodzi o imigrację z Lampedusy - powiedział rzecznik rządu. Dodał, że rząd bierze pod uwagę "zaostrzenie kontroli w tym obszarze, podjęcie kroków, które zabezpieczą te trasy".
Piotr Müller podkreślił, że w pierwszej kolejności analizowane jest wzmocnienie kontroli na granicy ze Słowacją, jednak rząd nie wyklucza także wzmocnienia kontroli na granicy z Niemcami – w związku z włoskim szlakiem migracyjnym.
Czytaj też:
Niemcy wprowadzą kontrole na granicy z PolskąCzytaj też:
Incydent na granicy z Białorusią. Straż Graniczna opublikowała nagranie