"To tekst o seksizmie, powielaniu patriarchalnych i paternalistycznych wzorców, nierównym traktowaniu kobiet w środowisku, które temat równości płci podnosi równie chętnie, co w tę równość godzi. To tekst o przemocy i molestowaniu. Napisany przez pięć kobiet, we współpracy i przy wsparciu trzech kolejnych. Kobiet, które połączyła wspólnota doświadczeń związanych z dwoma lewicowymi przedstawicielami świata mediów" – czytamy we wczorajszym artykule, który jest oskarżeniem pod adresem dwóch znanych dziennikarzy: Jakuba Dymka z "Krytyki Politycznej" i redaktora naczelnego "Gazety Stołecznej" Michała Wybieralskiego.
Tekst odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych. Spowodował także konsekwencje dla samych dziennikarzy. Na doniesienia te zareagował wiceprezes Ordo Iuris, który zaproponował skrzywdzonym kobietom bezpłatną pomoc prawną.
twitterCzytaj też:
Feministki oskarżają lewicowych dziennikarzy o molestowanie i przemoc. "Zostałam zgwałcona"
Czytaj też:
"Krytyka Polityczna" zawiesza współpracę z Jakubem Dymkiem. Wcześniej zaprzeczył oskarżeniom o gwałt
Czytaj też:
Michał Wybieralski zawieszony. "Gazeta Wyborcza" reaguje na doniesienia