Na posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka doradczyni prezydenta Zofia Romaszewska wytknęła sędziom Sądu Najwyższego udział w demonstracjach. – Świeczki, z którymi występowali, są wysoce nie na miejscu. To powinno w moim przekonaniu po prostu usuwać z zawodu – oświadczyła.
– Sędziowie Sądu Najwyższego nie chodzili z żadnymi świeczkami i ja też – odpowiedziała Małgorzata Gersdorf. – Nigdy nie byłam politykiem. Ja bronię niezależności sądów i sądownictwa – przekonywała. Tymczasem w internecie pojawiły się zdjęcia, które przeczą słowom pierwszej prezes SN. Internauci szybko jednak zdemaskowali kłamstwo dot. świeczek.
Czytaj też:
Gersdorf: Ja ze świeczkami nie chodziłam. Internauci publikują zdjęcia
Prof. Gersdorf próbowała ponownie przekonywać, że nie chodziła z żadnymi świeczkami, ale poszła wyłącznie podziękować. – Nie chodziła pani, tylko stała ze świeczką – zareagował Konrad Piasecki. – Jest pan złośliwy. Dostałam tę świeczkę od organizatorów. Było ciemno, no to ją wzięłam – tłumaczyła.