Ta sprawa nie wyszłaby na jaw, gdyby nie znani z tropienia w Internecie influencerskich nieprawidłowości Sylwester Wardęga oraz Konopskyy (Mikołaj Tylko). Najpierw swój film opublikował Wardęga. Jego materiał stanowił potwierdzenie plotek, które po polskim Internecie krążyły od dawna. Chodziło o youtubera Stuu, który mimo odnoszonych sukcesów (zaczynał od nagrywania filmów dla dzieci poświęconych grze Minecraft, następnie stworzył tzw. Team X) nagle w 2020 r. zupełnie przestał się udzielać w sieci.
Urodzony w Londynie 31-latek zaistniał w sieci w 2011 r., gdy zaczął udostępniać pierwsze filmiki w języku angielskim. Dwa lata później otworzył kanał, na którym publikował polskojęzyczne materiały pod pseudonimem Polski Pingwin. Wielu uznawało go za legendę polskiego YouTube, która wykreowała wielu kolejnych twórców i gwiazdy. W 2016 r. jego konto na tej platformie było na piątym miejscu na liście kanałów z największą liczbą subskrybentów w Polsce, a Stuu był pierwszym gamerem w kraju, który zdobył 1 mln subskrypcji. Występował w reklamach (m.in. w reklamie napoju Fanta), był współzałożycielem agencji Spotlight, zajmującej się promowaniem karier influencerów.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.