Sławomir Nowak winny ws. afery zegarkowej
  • Wojciech WybranowskiAutor:Wojciech Wybranowski

Sławomir Nowak winny ws. afery zegarkowej

Dodano:   /  Zmieniono: 
 

20 tysięcy złotych grzywny za zatajenie prawdy w złożonym oświadczeniu majątkowym. Taka grzywną ukarał dziś Sąd Okręgowy w Warszawie posła Sławomira Nowaka, byłego ministra transportu.

Sławomir Nowak, jeszcze niedawno bliski współpracownik Donalda Tuska był oskarżony o złożenie, w latach 2011- 2013 pięciu fałszywych oświadczeń majątkowych. Nie ujawnił w nich, że posiada zegarek warty ponad 10 tysięcy złotych. Sprawa stała się głośna, gdy w 2013 r tygodnik „Wprost” ujawnił, że Nowak, wówczas minister transportu w rządzie Donalda Tuska zataił w oświadczeniu majątkowym prawdę. Później kręcił w sprawie okoliczności otrzymania zegarka.

Po ujawnieniu sprawy przez media Nowak stracił fotel ministra. Kilka miesięcy później, po wybuchu kolejnej afery- tzw afery taśmowej złożył rezygnację z członkostwa w Platformie Obywatelskiej. Jednak, mimo złożonych wcześniej publicznie deklaracji, dotąd nie złożył mandatu poselskiego. Jak informowaliśmy na łamach „Do Rzeczy” znalazł się w bliskim otoczeniu premier Ewy Kopacz, według nieoficjalnych informacji jest jej doradcą wizerunkowym.

Jeszcze kilka godzin przed ogłoszeniem przez sąd wyroku politycy PO nie wykluczali, że Sławomir Nowak wróci na łono partii.

-Jeśli Sławomir Nowak zostanie uniewinniony, to otworzy się droga do tego, aby znów był w PO – mówił w TVN24 szef MSZ Grzegorz Schetyna.

Były minister transportu przed sądem przekonywał, że jest niewinny. Mówił, że , że nie wiedział, iż ma obowiązek wpisywania do oświadczenia przedmioty osobiste takie jak zegarek.

- Wiedział, że ma ten zegarek, codziennie miał go na ręku. Godził się z tym, że zegarek jest wart powyżej 10 tys. zł. I, mając tę świadomość, pięciokrotnie złożył nieprawdziwe oświadczenie majątkowe – ripostował prokurator Przemysław Nowak.

Sąd nie miał wątpliwości. I uznał Sławomira Nowaka za winnego. Łączna grzywna jaką został ukarany to 20 tys zł.

Dokonując oceny wyjaśnień oskarżonego, prokurator w swoim końcowym wystąpieniu, stwierdził iż oskarżony przyjął linię obrony, która polegała na udawaniu kogoś mniej mądrego, niż się jest w rzeczywistości. Z oceną taką trudno się nie zgodzić- uznał sąd.

Wyrok nie jest prawomocny. Nie wiadomo czy i kiedy Sławomir Nowak złoży mandat poselski.

foto:wiki

Czytaj także