"Plan naprawczy w PiS". Trzy kluczowe zadania

"Plan naprawczy w PiS". Trzy kluczowe zadania

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński i poseł Mariusz Błaszczak
Prezes PiS Jarosław Kaczyński i poseł Mariusz Błaszczak Źródło:PAP / Piotr Nowak
W poniedziałek ma się odbyć pierwsze spotkanie klubu parlamentarnego PiS w nowym składzie. W partii miał powstać także plan naprawczy.

Wyjazdowe posiedzenie klubu PiS ma być spotkaniem organizacyjnym, które ma uporządkować prace klubu w nowej kadencji Sejmu, by "potem nie tracić już czasu" – opisuje Interia, powołując się na swoje ustalenia. Ponadto posiedzenie ma służyć mobilizacji i integracji partii przed kampanią samorządową. "Dodatkowo ma pomóc rozładować napięcie, jakie wciąż jest w partii po wyborach, w wyniku których PiS prawdopodobnie pożegna się z władzą" – czytamy.

Podczas posiedzenia klubu ma oficjalnie zostać wybrany szef klubu, którym zostanie minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Zastąpi on na tym stanowisku Ryszarda Terleckiego.

Jest poczucie rezygnacji, więc trzeba dać ludziom nowy cel, by nabrali chęci do dalszego działania. Nikt inny poza prezesem tego nie zrobi – mówi jeden z posłów PiS.

Nowe cele PiS

"Nowym celem, który prezes chce zarysować na posiedzeniu klubu, mają być kolejne wybory: samorządowe i europejskie. W kierownictwie PiS panuje przekonanie, że nie będzie łatwo je wygrać. Wszystko przez to, że PiS będzie startował w nich z pozycji wielkiego przegranego wyborów parlamentarnych. Prezes Jarosław Kaczyński uważa jednak, że to szansa na mobilizację struktur, posłów i naprawienie tego, co nie zadziałało w ostatniej kampanii" – opisuje Interia.

Aby móc osiągnąć te cele, konieczny jest plan. Obejmuje on trzy punkty: zerwanie z wizerunkiem partii "trącącej myszką", podtrzymanie przekonania, że to PiS jest partią blisko ludzi i ludzkich spraw oraz przekonanie do siebie młodych, którym dziś PiS źle się kojarzy.

Przyciągnąć młodych wyborców do PiS ma postawienie na młodszych, świeżych polityków. – Rzeczywiście prezes jest namawiany do tego, by w wyborach samorządowych postawić na nowe, młode twarze, zwłaszcza w dużych miastach. Wiadomo, że nie wygramy tam, ale niech się otrzaskają, a potem pociągną listy do europarlamentu. Musimy w Brukseli też mieć mocną drużynę – potwierdza inny z rozmówców portalu.

Czytaj też:
Karczewski o kampanii wyborczej PiS: Były momenty, kiedy o Tusku było za dużo
Czytaj też:
Poważny spór w przyszłej koalicji. Trzecia Droga mówi "nie" pomysłowi KO

Źródło: Interia.pl
Czytaj także