Wypadek Beaty Szydło. "Rz": Pomogą specjaliści z Niemiec

Wypadek Beaty Szydło. "Rz": Pomogą specjaliści z Niemiec

Dodano: 
Samochód, którym jechała premier Beata Szydło
Samochód, którym jechała premier Beata Szydło Źródło:PAP / Jacek Bednarczyk
W końcu jest już gotowa rekonstrukcja wypadku Beaty Szydło w Oświęcimiu, do którego doszło w lutym. Kluczowe dla wskazania osób odpowiedzialnych za wypadek mogą się jednak okazać badania biegłych z Niemiec – podaje "Rzeczpospolita".

Grupa biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie właśnie przekazała prokuraturze opinię, w której odtworzyła przebieg zdarzenia. Największym kłopotem dla śledczych i rodzimych biegłych okazały się rejestratory zamontowane w Audi A8, które wiozło premier. "Nie poradzili sobie z nimi nawet najlepsi w kraju specjaliści, dlatego śledczy zwrócili się o pomoc do ekspertów z Niemiec. Ich oceny mogą się okazać rozstrzygające" – donosi "Rz".

Według wiedzy "Rzeczpospolitej" śledczy dotąd nie ustalili prędkości, z jaką poruszało się Audi. Odpowiedź powinni dać eksperci z Niemiec. Spodziewana jest ona w ciągu trzech tygodni.

Do wypadku doszło 10 lutego w Oświęcimiu. Policja podała wówczas, że rządowa kolumna trzech samochodów wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto ówczesnej premier, które następnie uderzyło w drzewo.

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także