Sejm podjął we wtorek wieczorem uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. Za głosowało 244 posłów, przeciw było 84, zaś 16 osób wstrzymało się od głosu.
W głosowaniu nie wzięło udziału ponad 100 posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy udali się do siedziby TVP przy ul. Woronicza w Warszawie. Był wśród nich prezes Jarosław Kaczyński, który przekazał późnym wieczorem, że politycy PiS będą dyżurować w TVP w 10-osobowych grupach.
Zmiany w TVP. Wkrótce kluczowe decyzje nowych ministrów?
Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", przyjęcie uchwały medialnej przez Sejm ma być "podkładką" dla kolejnych działań ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza oraz ministra aktywów państwowych Borysa Budki.
"Decyzje o zawieszeniu członków zarządów TVP, Polskiego Radia i PAP lub postawieniu spółek w stan likwidacji mają zapaść w ciągu kilkunastu lub kilkudziesięciu kolejnych godzin" – czytamy.
Według nieoficjalnych informacji spółkami formalnie mają kierować wskazani przez ministra likwidatorzy lub prokurenci. "Brany pod uwagę jest również wariant z wprowadzeniem kuratora, lecz to wymagałoby decyzji sądu rejestrowego, co mogłoby wydłużyć cały proces" – zwraca uwagę "DGP".
Nieoficjalnie: Tuskowi zależy na czasie. "W kampanii była mowa o 24 godzinach"
– Wszystkim zależy na czasie, również Donaldowi Tuskowi. W kampanii była mowa o 24 godzinach, a teraz coraz bardziej to się przedłuża. Jest spora presja, aby rozwiązać ten problem jak najszybciej, na pewno jeszcze przed świętami – przekazał nieoficjalnie jeden z polityków nowej większości.
Wirtualna Polska opisała jeszcze jeden możliwy scenariusz dla TVP, który miałby polegać na odwołaniu przez Sejm z Rady Mediów Narodowych jedynie jej przewodniczącego, Krzysztofa Czabańskiego. Pozwoliłoby to nowej większości przejąć kontrolę nad RMN.
Czytaj też:
Politycy PiS będą w grupach dyżurować w TVP. To zarządzenie Kaczyńskiego