Joanna Fabisiak, Marek Biernacki i Jacek Tomczak mają prawo odwołać się od decyzji zarządu PO. Niewykluczone więc, że trójka posłów wkrótce wróci do PO. – Wiele zależy od tego, jakie uzasadnienie napiszą. Każda opcja jest możliwa – tłumaczyła wicemarszałek Sejmu.
– Jeżeli się na coś umawiamy, jeżeli szanujemy się jako społeczność klubowa, to dotrzymujemy słowa. Nikt nie wymaga od moich kolegów i koleżanek, żeby głosowali za projektami (...) z którymi się nie zgadzają. W tej sytuacji chodziło tylko o projekt techniczny i naprawdę niech tutaj się nikt nie zasłania sumieniem (...). Chodziło tylko o skierowanie do komisji, żeby tam móc dyskutować i tam wygłaszać swoje racje – powiedziała Kidawa-Błońska.
Czytaj też:
Dziennikarka TVN wściekła na posłów opozycji. "Mówiąc wprost, jesteście k...ami"