Bp Piotrowski: Dla ideologów nie ma gorszego wroga, jak rodzina

Bp Piotrowski: Dla ideologów nie ma gorszego wroga, jak rodzina

Dodano: 
Tata i syn
Tata i syn Źródło:Pixabay
Dziś dla świata i dla ideologów niezrozumiałego postępu nie ma gorszego wroga, jak rodzina – mówił biskup kielecki Jan Piotrowski, w homilii podczas wieczornej mszy św. 31 grudnia, sprawowanej na zakończenie roku kalendarzowego w kieleckiej bazylice.

– W ostatnim dniu kończącego się roku przychodzimy, aby ze Świętą Rodziną z Nazaretu modlić się w intencji małżeństw i rodzin naszej diecezji – mówił. Zauważył m.in., że Bóg w całych dziejach stworzenia proponuje zawsze człowiekowi coś, co wiąże się z rzeczywistością i nie odsyła do postaci mistycznych, aby człowiek zawsze „mógł mówić do Boga Abba Ojcze”.

– Chcemy dzisiaj pogłębić świadomość o małżeństwie i rodzinie – stwierdził biskup przypominając za Benedyktem XVI, że „rodzina i małżeństwo nie są owocem zabiegów socjologicznych, ekonomicznych, czy kulturowych, ale taka jest wola Boża, aby człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boże, czynił sobie siemię poddaną i ją zaludniał”. – Jeśli mamy odnaleźć sens tej rzeczywistości, trzeba postawić pytanie, kim jest człowiek? – zapytywał bp Piotrowski. Zaznaczył, że „Bóg w swej miłości wychodzi człowiekowi naprzeciw”, nie odebrał On nadziei Adamowi w raju po grzechu pierworodnym i „wskazał przyszłość obiecującą”.

– Prawdziwa miłość Boga nie może pragnąć czegoś, co byłoby przeciwne tej miłości – mówił bp Piotrowski. – Obraz świata ewangelicznego nie odpowiada pragnieniom współczesnego świata, stąd tak wiele histerii wobec życia nienarodzonego, eutanazja i walka z rodziną, ubogaconą odkupieńczą miłością Jezusa Chrystusa, który podniósł rodzinę do godności sakramentu. Staje się ona wspólnotą rodzinną przez miłość i wydaje na świat nowe pokolenie – dodał.

Ks. Blachnicki

Biskup przypomniał m.in. postać sł. Bożego Franciszka Blachnickiego, który w 1987 r. został podstępnie otruty przez agentów bezpieki, których to „można nawet zobaczyć w telewizji pod zmienionymi nazwiskami”. – I to jest sprawiedliwość? – zapytywał bp Jan Piotrowski. – Sługa Boży nie obalał komunizmu, ale z głęboką wiarą i nadzieją zabiegał o kształt ewangeliczny polskiej rodziny – przypominał.

– Polska była wymazana z mapy świata, język polski był zabroniony, ale przetrwała wiara, dobre obyczaje, patriotyzm i szlachetne postawy, bo przetrwała rodzina – zaznaczył bp Piotrowski. – Dziękujmy Bogu, że są wciąż szlachetne rodziny – podkreślił.

Czytaj też:
"Najważniejsze osiągnięcie Polski w ostatnich latach". Morawiecki zamieścił jednoznaczny wykres

Źródło: KAI
Czytaj także