W piątek w ponad 250 miejscach w Polsce rozpoczął się protest rolników, którzy sprzeciwiają się wprowadzaniu unijnego Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy. Blokady dróg i autostrad w różnych częściach kraju należy spodziewać się do 10 marca. Policja apeluje do kierowców o szukanie alternatywnych tras i unikanie podróży, gdy nie jest to konieczne.
W niedzielę na drodze krajowej nr 12, prowadzącej do przejścia granicznego w Dorohusku, protestujący rolnicy zatrzymali trzy ukraińskie ciężarówki i wysypali zboże na jezdnię. Film dokumentujący całe zdarzenie został obublikowany w mediach społecznościowych.
Ambasador Ukrainy oburzony incydentem na granicy z Polską. "Haniebna zbrodnia"
Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz przekazał, że ukraińskie ciężarówki, które zatrzymali rolnicy i z których rozsypano część zboża, zostały po odprawie celnej zaplombowane i miały jechać tranzytem na Litwę.
"Ambasada i Konsulat Generalny Ukrainy w Lublinie natychmiast zwróciły się do polskiej policji z prośbą o wszczęcie śledztwa w sprawie tej haniebnej zbrodni. Polska policja wszczęła postępowanie i rozpoczęła niezbędne procedury" – cytuje Zwarycza portal Ukraińska Prawda.
Według niego "takie metody protestujących nie powinny być tolerowane w cywilizowanym kraju europejskim, nie mówiąc już o moralnym aspekcie tej prowokacji".
Dyplomata domaga się znalezienia winnych i pociągnięcia ich do odpowiedzialności. "Polskie władze powinny zdecydowanie zareagować na płaszczyźnie prawnej na tę haniebną i obraźliwą dla Ukraińców i większości Polaków zbrodnię i nie pozwalać na takie barbarzyńskie działania w przyszłości" – apeluje Zwarycz.
Polski zakaz importu zboża i niektórych innych produktów rolnych z Ukrainy obowiązuje od września 2023 r., kiedy wygasło unijne embargo.
Czytaj też:
"Podłość i wstyd". Mer Lwowa atakuje polskich rolników