Uczelnia o. Rydzyka zwróciła otrzymaną dotację. Chodzi o 100 tys. złotych

Uczelnia o. Rydzyka zwróciła otrzymaną dotację. Chodzi o 100 tys. złotych

Dodano: 
O. Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja
O. Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Akademia Kultury Społecznej i Medialnej zwróciła resorowi funduszy i polityki regionalnej dotację w wysokości 100 tysięcy złotych.

Na początku stycznia Katarzyna Pełczyńska, minister funduszy i polityki regionalnej poinformowała, że toruńska Akademia Kultury Społecznej i Medialnej będzie musiała zwrócić otrzymaną dotację na utworzenie jednego z kierunków studiów. Jako powód podano złamanie prawa dotyczącego zakazu dyskryminacji.

Jak się okazało, przy rekrutacji na studia toruńska uczelnia wymagała zaświadczenia od proboszcza. To zdaniem resortu oznaczało dyskryminację osób niewierzących. Akademia straciła dofinansowanie – najpierw taką decyzję podjęła Komisja Europejska, a następnie Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Po odwołaniu, ostateczne decyzja leżała w gestii Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej.

Rektor uczelni nie zgadzał się z decyzją ministerstwa i zapowiadał podjęcie dalszych kroków prawnych. Resort odpowiadał, że w przypadku niezwrócenia środków, wejdzie na drogę sądową i będzie próbował odzyskać kwotę za pomocą komornika.

Uczelnia zwraca dotację

Jak informuje Onet, pieniądze zostały zawrócone w terminie wyznaczonym przez przepisy prawa.

– Cieszy, że zwyciężył rozsądek i kierownictwo toruńskiej akademii podeszło do tej sprawy w sposób odpowiedzialny. Należy zaznaczyć, że środki pozyskane w ramach dotacji z funduszu unijnego nie podlegają zwrotowi, o ile zostały wykorzystane przez beneficjenta zgodnie z postanowieniami umowy zawartej z instytucją, która przyznała dotację oraz innych dokumentów – powiedziała wiceszefowa resortu Monika Sikora.

– Publiczne środki nie mogą wspierać uczelni, na których dochodzi do działań dyskryminujących. Tym bardziej na kierunkach dotowanych z unijnych funduszy nie powinno dochodzić do segregacji na tle religijnym – dodała.

Do zarzutów odniósł się o. Tadeusz Rydzyk. Jak wskazał, toruńska akademia jest uczelnią prywatną i to ona ustala reguły przyjmowania na studia.

– Nie mówimy, że nie przyjmujemy niewierzących, ale chcę mieć opinię, żeby nie wszedł jakiś szkodnik. Są różni szkodnicy i mogą nam narozrabiać – powiedział na antenie TV Trwam.

Czytaj też:
Nie będzie dodatkowych środków na Muzeum "Pamięć i Tożsamość"
Czytaj też:
Przejmowanie mediów. O. Rydzyk: Piękne słowa, a w rzeczywistości jest przemoc

Źródło: Onet.pl
Czytaj także