"Przekrzykujemy się, bez sensu". Kłótnia w "Pytaniu na Śniadanie"

"Przekrzykujemy się, bez sensu". Kłótnia w "Pytaniu na Śniadanie"

Dodano: 
Kłótnia w "Pytaniu na Śniadanie"
Kłótnia w "Pytaniu na Śniadanie" Źródło:TVP2
Goście programu "Pytanie na Śniadanie" pokłócili się o wpływ telefonów komórkowych na rozwój glejaka. Musiała wkroczyć prowadząca.

W sobotnim wydaniu programu "Pytania na Śniadanie" tematem był wpływ telefonów komórkowych oraz sieci komórkowej na zdrowie człowieka. Do rozmowy zaproszono Joannę Barczyńską (internistę i kardiologa) oraz chemiczkę, dr Monikę Koperską.

Barczyńska przestrzegła widzów, by podczas rozmów telefonicznych nie trzymali smartfonów za długo przy uchu, bo jest to ruch "najbardziej narażający na glejaka mózgu, czyli nowotwór złośliwy". – W 2011 r. promieniowanie smartfona było uważane za potencjalny czynnik rakotwórczy – wskazała. –Ale już w 2019 r. przeprowadzono dziewięć badań na terenie Szwecji i Francji i okazało się, że to jest pewny czynnik rakotwórczy. Jeżeli pół godziny dziennie rozmawiamy przez telefon przy głowie, okazuje się, że rośnie istotnie statystycznie procent glejaków wielopostaciowych. Kiedy mamy promieniowanie elektromagnetyczne, rośnie aktywacja kanałów wapniowych, czyli dochodzi do nadmiernego napływu wapnia do komórki. Pojawia się stres wewnątrzkomórkowy, powstają reaktywne formy tlenu i dochodzi do uszkadzania różnych struktur, m.in. kodu DNA — internistka.

Dr Koperska ewidentnie nie zgadzała się z tymi słowami. – Macham głową, bo niestety nie mogę się zgodzić, bo oficjalne stanowisko nauki w tym momencie jest takie, że nie stwierdzono połączenia między rakiem mózgu a telefonami komórkowymi czy jakimikolwiek falami radiowymi, ma też do czynienia Wi-Fi – podkreśliła.

– Badania w Szwecji, o których pani doktor mówiła, faktycznie jedna grupa badawcza wypuszcza co rok, dwa lata takie badania. Według nich to zwiększa, natomiast populacja Szwecji cały czas ma taką samą ilość glejaka mózgu czy innych urazów mózgu. Opublikowane w zeszłym roku badania w Anglii, prowadzone na 776 tys. kobiet (które korzystały z telefonów i były monitorowane przez 14 lat) pokazały, że poniżej 0,5 proc. kobiet miały jakiegokolwiek raka mózgu. Więc nie, proszę państwa, nie ma korelacji – stwierdziła chemiczka.

Ingerencja prowadzącej

Barczyńska kilkukrotnie próbowała wejść w słowo Monice Koperskiej, dopytując ją o źródła, na które się powołuje. Wtedy zareagowała prowadząca: – Drogie panie, ja rozumiem, że jest kłótnia... Ja tylko się wypowiem na temat tego, co sama przeszłam. Moja ostatnia rozmowa z Tomkiem Kalitą, który zmarł na glejaka, (...) wyglądała tak, że złapał mnie za rękę i mówi: "Asia, całe życie rozmawiałem przez telefon, trzymając go przy uchu. I tu mam guza. Bardzo cię proszę, żebyś nigdy nie rozmawiała przez telefon, trzymając w ten sposób słuchawkę". Możemy się kłócić bardzo długo na ten temat – opowiedziała prowadząca "Pytanie na Śniadanie".

Znowu doszło do ostrej wymiany zdań ekspertek, więc Joanna Górska upomniała specjalistki, mówiąc: – Chwileczkę, bo się przekrzykujemy! Bez sensu to jest.

Ostatecznie goście śniadaniówki TVP2 nie doszli do porozumienia.

Czytaj też:
Kolejny wielki powrót do TVP? "Jestem człowiek z mediów publicznych"
Czytaj też:
Znany dziennikarz jednak zostaje w TVP. Do grudnia prowadził "Panoramę"

Źródło: "PnŚ"/TVP2
Czytaj także