Zdaniem dziennikarzy protesty USA i Izraela wywołały w Polsce falę antysemickich wypowiedzi. W liście pada również odwołanie do wydarzeń z marca 1968 roku, które zostają określone mianem jednego z "najnikczemniejszych wydarzeń w naszej historii".
"Od dwóch lat władza toleruje działania skrajnych nacjonalistów – marsze z nazistowskimi hasłami, palenie kukły Żyda, treści portali organizacji narodowych. Z systemu edukacji znikają elementy nauki wielokulturowości, a minister edukacji nie wie, kto dokonał pogromu w Kielcach i kto zabijał Żydów w Jedwabnem. Szef IPN – który na mocy nowej ustawy ma nadzorować prawdę historyczną o Polsce – zapomina, że wiadomo, kto dokonał tej drugiej zbrodni, i że właśnie IPN kilka lat temu to wyjaśnił" – wymieniają kolejno autorzy.
"Chcemy Was zapewnić – jesteśmy z Wami solidarni, to wszystko nas również obraża i boli" – kończą swój apel.
Hołd lenny
"Obrzydliwe" – ocenił list Rafał Ziemkiewicz. Publicysta „Do Rzeczy” stwierdził, że "salon" w ten sposób składa hołd lenny środowiskom żydowskim.
twitterCzytaj też:
"Książki Grossa to nie są prace naukowe". Fala komentarzy po słowach min. Czaputowicza
Czytaj też:
Zbrodnia w Jedwabnem. Żalek: Żydów zamordowali Niemcy