– Odbieram pozytywnie słowa przewodniczącego Czarzastego, rozumiem że dopinguje mnie do pracy, bardzo za te słowa dziękuję – zapewnił Trzaskowski.
Polityk skrytykował swoich konkurentów, którym zarzucił, że „nie są nawet w stanie wystawić kandydata, nie mają pojęcia o Warszawie i o programie dla Warszawy krytykują człowieka, który stanął 3 miesiące temu na ubitym polu i od trzech miesięcy spotyka się z warszawiakami”.
Trzaskowski zadeklarował, że liczy na jak najszerszą koalicję w czasie wyborów.
– Było porozumienie z Nowoczesną, bo tego oczekiwali nasi wyborcy, natomiast na pewno nie będzie tak, że ja będę co miesiąc ogłaszał kolejnego wiceprezydenta – zapewnił, nawiązując do umowy koalicyjnej, która sprowadzała się do tego, że fotel ewentualnego wiceprezydenta zapewniono Pawłowi Rabiejowi z Nowoczesnej.
Czytaj też:
"Pomnik świateł nie był złym pomysłem". Trzaskowski o pomniku smoleńskimCzytaj też:
Wybory w Warszawie. Jaki może pokonać Trzaskowskiego