Koniec bojkotu. Politycy PiS będą chodzić do przejętych mediów publicznych

Koniec bojkotu. Politycy PiS będą chodzić do przejętych mediów publicznych

Dodano: 
Rafał Bochenek (PiS)
Rafał Bochenek (PiS) Źródło:X / Prawo i Sprawiedliwość
Kierownictwo PiS zdecydowało, że politycy tej partii będą jednak brali udział w programach i audycjach w mediach publicznych.

"Piętrzą się problemy społeczne, w tym od tygodni nierozwiązane protesty rolników, leśników, podnoszone są podatki. Niestety podporządkowane im media rządowe, przejęte siłowo, nielegalnie nie informują rzetelnie społeczeństwa o tych nadużyciach. Wobec powyższego, decyzją Prezydium Komitetu Politycznego PiS nasi politycy będą uczestniczyli w programach ogólnopolskich mediów rządowych, bo tylko w ten sposób jesteśmy w stanie odkłamywać zafałszowywaną tam rzeczywistość" – poinformował rzecznik PiS Rafał Bochenek.

Podkreśla, że "w żadnym wypadku nie oznacza to akceptacji sposobu przejęcie mediów publicznych!". "Nasza obecność wynika z obowiązku wobec Polaków, którzy zasługują na prawdę i rzetelny obraz aktualnej sytuacji społeczno-gospodarczej w Polsce" – zaznacza rzecznik PiS.

Rafał Bochenek podsumował 100 dni rządów koalicji. "Pomimo wielu obietnic jakie składali w kampanii wyborczej, nie realizują swojego programu, a koncentrują się na atakowaniu opozycji, nielegalnym przejmowaniu instytucji państwowych i obsadzie stanowisk w spółkach Skarbu Państwa wg. politycznego klucza" – przekonuje.

Dalej wylicza niezrealizowane obietnice: brak podwyżki kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł, paliwo, które nadal nie kosztuje 5 zł za litr oraz brak działań związanych z akademikami za 1 zł.

Przejęcie mediów publicznych

Po przejęciu władzy ekipa Donalda Tuska zrobiła czystki w mediach publicznych. 27 grudnia 2023 roku minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz zdecydował o postawieniu mediów publicznych w stan likwidacji. Wcześniej jego ludzie weszli do siedzib TVP, Polskiego radia oraz PAP.

Przypomnijmy, że warszawski Sąd Rejonowy oddalił skargę na orzeczenie referendarza sądowego, który odmówił wpisania do KRS członków "nowej" rady nadzorczej TVP.

Czytaj też:
Polacy ocenili 100 dni rządu. Tusk ma problem
Czytaj też:
"Mogą się przeliczyć". Tusk ucina marzenia swoich ministrów

Źródło: X
Czytaj także