Bezbronność cywilna
  • Jerzy KarwelisAutor:Jerzy Karwelis

Bezbronność cywilna

Dodano: 
Szkolenie wojskowe, zdjęcie ilustracyjne
Szkolenie wojskowe, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
DEKAMERONKI | Ostatnio pojawiają się zaskakujące (dla kogo?) konstatacje, że nie jesteśmy przygotowani do wojny. Niektórzy przytomni oddzielili dwie sfery – wojskową i cywilną.

Bo z tą pierwsza to jakoś tam pewnie jest, coś tam jeździ, strzela, ktoś mundury nosi i rysuje po jakichś mapach. Ale co mamy dla cywilnej ludności, która – jak uczą najnowsze doświadczenia – jest nie tyle głównym podmiotem wojny, ile raczej jej ofiarą? Zdobycze technologii wcale nie oddzielają tych dwóch sfer, tak żeby się ta wojenna ścierała z wrogiem w obronie tej cywilnej.

I w tym kontekście dostaje się naszej obronie cywilnej, a właściwie jej fantomowi, gdyż ten obszar od dawna jest kwestią wysoce teoretyczną. Mnie nagłość tego odkrycia… dziwi. A co to, nikt wcześniej nie wiedział, że nie ma całego systemu i to nie dlatego, że ten straszny PiS to odwołał, ale że tak było od początku III RP?


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Pozostało 67% tekstu

Ten i wiele innych artykułów możecie Państwo przeczytać już teraz.

Zapraszamy do wypróbowania DO RZECZY+ w promocji lub do skorzystania z ofert specjalnych z prezentami

Otrzymacie Państwo: wydania tygodnika „Do Rzeczy”, miesięcznika „Historia Do Rzeczy”, dodatkowe artykuły i programy naszych publicystów: Pawła Lisickiego, Rafała A. Ziemkiewicza, Wojciecha Cejrowskiego.

Czytając wspieracie Państwo naszą pracę. Dziękujemy!

Dostęp aktywowany? Zaloguj się

NOWE ARTYKUŁY W „DO RZECZY+”

Artykuł został opublikowany w 13/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także