Wybory do powtórki? Głosy liczyła siostra kandydata na burmistrza

Wybory do powtórki? Głosy liczyła siostra kandydata na burmistrza

Dodano: 
Wybory samorządowe 2024
Wybory samorządowe 2024 Źródło:PAP / Marcin Bielecki
W I turze wyborów burmistrza Trzebnicy, głosy liczyła siostra jednego z kandydatów. Według byłego szefa PKW, głosowanie należy powtórzyć.

Ubiegający się o reelekcję burmistrz wygrał w pierwszej turze niedzielnych wyborów samorządowych, o czym zdecydowało zaledwie pół głosu. W tym wypadku połowa ważnie oddanych głosów to 5076,5 – Marek Długozima w całej Trzebnicy zdobył 5077 głosów.

Tymczasem w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 14 w Trzebnicy wiceprzewodniczącą była siostra burmistrza Długozimy. Jak opisuje wrocławska "Gazeta Wyborcza", kobieta jest podpisana pod protokołem liczenia głosów. Zgodnie z przepisami siostra walczącego o reelekcję włodarza przestała być członkiem komisji, gdy jej brat zgłosił się do wyborów i wyraził zgodę na kandydowanie.

Siostra w komisji

Siostra burmistrza powinna była poinformować przewodniczącego swojej komisji, a ten komisarza wyborczego. Następnie powinno nastąpić wygaszenie mandatu członka komisji.

Krajowe Biuro Wyborcze przekazało, że siostra Marka Długozimy zataiła informację, że jej brat kandyduje. "Wiadomość, iż osoba ta jest rodzeństwem kandydata na burmistrza, na chwilę obecną wynika jedynie z doniesień medialnych, które pojawiły się w przestrzeni publicznej po ustaleniu wyników wyborów na obszarze województwa" – przekazało KBW mediom.

"Głosowanie powinno być powtórzone"

Czy w takiej sytuacji głosowanie powinno zostać powtórzone? – Przepis mówi, że członkostwo w komisji wygasa, gdy bliski krewny członka komisji wyborczej wyraża zgodę na kandydowanie w wyborach na tym terenie. To znaczy, że z chwilą wyrażenia zgody na kandydowanie przez brata siostra przestała być członkinią komisji. Stwierdzenie wygaśnięcia mandatu członka komisji przez komisarza wyborczego jest tylko czynnością deklaratoryjną. Potwierdzeniem tego, co zaszło z mocy prawa – mówi "GW" były szef PKW Wojciech Hermeliński. – Jeśli będą protesty, to sprawę oceni sąd. Moim zdaniem powinny być powtórzone wybory w tym obwodzie głosowania, w którym w komisji zasiadała osoba nieuprawniona – dodał sędzia.

Czytaj też:
Według "GW" PiS wygrało wybory samorządowe dzięki... TVP

Źródło: wrocław.wyborcza.pl
Czytaj także