Sejm zdecydował: Wielka reforma PiS ma być cofnięta

Sejm zdecydował: Wielka reforma PiS ma być cofnięta

Dodano: 
Sejm, zdjęcie ilustracyjne
Sejm, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Kancelaria Sejmu / Krzysztof Białoskórski
Sejm przyjął projekt nowelizacji ustawy o KRS. Projekt poparło 244 posłów, przeciw było 199.

Nowelizacja cofa fundamentalne zmiany wprowadzone przez PiS na początku 2018 roku, na mocy których 15 sędziów-członków KRS wybierał Sejm.

Po przyjętych w piątek zmianach sędziowska część Rady będzie wyłaniana przez wszystkich sędziów w wyborach bezpośrednich, w głosowaniu tajnym.

Za przyjęciem nowelizacji zagłosowało łącznie 244 posłów (politycy Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, PSL i Lewicy), a przeciwko 199 (posłowie Prawa i Sprawiedliwości, Konfederacji, Kukiz'15 oraz Monika Pawłowska, która jest posłem niezależnym).

Teraz ustawa trafi na biurko prezydenta. Jest jednak bardzo mało prawdopodobne, by projekt uzyskał akceptację głowy państwa. Andrzej Duda bardzo krytycznie wypowiada się o działaniach koalicji w wymiarze sprawiedliwości i wprost mówi o łamaniu prawa przez rząd Donalda Tuska.

Ustawa o KRS. Duda: Nie zyska mojej akceptacji

Prezydent był niedawno pytany, czy zawetuje ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa (KRS) przygotowaną przez ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara. – Ta ustawa nie zyska mojej akceptacji w tej postaci, ponieważ nie ma podstaw do różnicowania sędziów – zapowiedział Andrzej Duda.

Projekt ustawy o KRS odwraca reformę PiS, zgodnie z którą 15 sędziów wybierał Sejm, a przywraca wybór przez środowisko sędziowskie. Jednocześnie różnicuje tzw. starych sędziów od tych z rekomendacji obecnej KRS. Ci drudzy byliby wykluczeni z prawa do kandydowania do KRS oraz zgłaszania kandydatów.

Prezydent dopytywany, czy widzi "pole do porozumienia", odparł: – Jeżeli pan Bodnar zacznie szanować status sędziów, którzy zostali powołani zgodnie z obowiązującymi przepisami, uchwalonymi w sposób zgodny z regułami demokracji.

– Nigdy nie zaakceptuję próby podważenia nominacji sędziowskich, a tym samym zasady nieusuwalności sędziów. Pan Bodnar ma tu zapędy nawiązujące do mrocznych czasów naszej historii, nie mające nic wspólnego z respektowaniem zasady trójpodziału władzy – stwierdził Andrzej Duda. – Problem w tym, że wcześniej, gdy obozowi obecnie rządzącemu werdykt wyborców się nie podobał, mieliśmy krzyk o braku demokracji, a dzisiaj, gdy próbują demolować sądownictwo i prokuraturę, ich zdaniem wszystko jest w porządku – tłumaczył.

Czytaj też:
Cztery projekty dotyczące aborcji skierowane do komisji nadzwyczajnej

Źródło: Sejm
Czytaj także