Dramat Edyty Górniak. Utknęła w Indonezji

Dramat Edyty Górniak. Utknęła w Indonezji

Dodano: 
Piosenkarka Edyta Górniak
Piosenkarka Edyta Górniak Źródło:PAP / Tomasz Waszczuk
Z powodu skrajnie złych warunków pogodowych, wokalistka Edyta Górniak nie ma jak wrócić z Indonezji do Polski.

Jak podaje "Super Express", Edyta Górniak w dzień planowanego wylotu stawiła się punktualnie na lotnisku. Przeszła odprawę paszportową i wizową, wszystkie wymagane kontrole oraz nadała swój bagaż. Jednak w chwili, gdy piosenkarka miała wchodzić na pokład okazało się, że wszystkie loty w kierunku Dubaju (miała tam mieć przesiadkę) zostały odwołane.

– Edyta próbowała dostać się do kraju kolejnego dnia, ale to też okazało się niemożliwe. Razem z kilkuset tysiącami ludzi jest na liście oczekujących na lot – powiedziała "SE" osoba z otoczenia artystki.

Przyczyną odwołania lotów są ulewne deszcze oraz burze. Jak podają media ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, lotnisko, podobnie jak ulice, zostało kompletnie zalane wodą.

Edyta Górniak emigruje z Polski. "Nic mnie tu nie trzyma"

Zaledwie kilka dni temu Górniak zapowiedziała, że na stałe wyprowadzi się z Polski. Zdradziła, gdzie chce spędzić resztę życia. Wpływ na decyzję Edyty Górniak o emigracji ma, przede wszystkim, fakt, że jej dorosły już syn – Allan, który niedawno zmienił nazwisko z Krupa na Enso – postanowił jakiś czas temu opuścić Polskę i zamieszkać w Monako. Wokalistka twierdzi, że teraz nic jej już nie trzyma w naszym kraju i planuje osiedlić się w miejscu, które uwielbia. Jej celem jest Azja i Tajlandia.

– Nie da się ukryć, że w Polsce nic mnie nie trzyma. Kiedy Allan postanowił się przeprowadzić do Monako, zrozumiałam, że nie mam co tutaj robić – wyznała w rozmowie z magazynem "Twoje Imperium". – Oczywiście mam przyjaciół, koncerty i wspaniałych fanów, dla których będę wracać do Polski, ale codzienność chcę spędzać w Azji – dodała zdecydowanie Edyta Górniak.

Edyta Górniak zdradziła również, dlaczego postawiła właśnie na Tajlandię. Jak przyznała, to tam odnalazła spokój i czuje się jak w domu. Artystka jest zafascynowana nie tylko klimatem, ale również kulturą tego miejsca.

– Kiedy Allan był mały, byliśmy tam około 50 razy i zastanawialiśmy się, czy nie kupić tam domu, co byłoby tańsze niż pobyty w hotelach. Kocham Tajlandię, uwielbiam tajską kuchnię, kulturę i jogę. Ten kraj mnie zafascynował i tak już zostało – tłumaczy gwiazda polskiej muzyki. – Każdy pobyt tam pozwala mi zgłębiać tę wiedzę. Nauczyłam się w naturalny sposób dbać o organizm. Wszystko, co ziemia urodziła, jest naturalne i zdrowe. Trzymam się tego – zapewnia artystka.

Czytaj też:
TVN promuje "niebinarność". "Całe spektrum płci, demidziewczyna"
Czytaj też:
Nastoletnia piosenkarka nie chodzi do szkoły. "Odpowiada mi ten schemat"

Źródło: Super Express / "Twoje Imperium"
Czytaj także