Jak podaje serwis Fakty RMF FM, ciało, które policja wczoraj znalazła w Wiśle, zostało zidentyfikowane przez rodzinę. Wstępna sekcja zwłok Piotra Kijanko wskazuje, że przyczyną śmierci było utonięcie.
Piotr Kijanka zaginął w nocy z 6 na 7 stycznia. Mężczyzna wracał do domu z imprezy urodzinowej swojej żony Agnieszki. Z lokalu na krakowskim Kazimierzu wyszedł dokładnie o godz. 23.36. Już w lokalu przestał mu działać telefon komórkowy, więc nie nawiązał żadnego kontaktu z rodziną.
Kamery monitoringu po raz ostatni zarejestrowały 34-letniego Piotra Kijankę na osiedlu Wiślane Tarasy. Na nagraniu widać, że mężczyzna kieruje się w stronę mostu Kotlarskiego.
Czytaj też:
Z Wisły wyłowiono ciało mężczyzny. Policja: To może być Piotr Kijanka
Źródło: Twitter / Fakty RMF FM/Twitter/Polsat News