"Dziś ulicami Warszawy przejdzie protest rolników. Przez kilka godzin ruch w centrum miasta będzie utrudniony. Zachęcam do korzystania z komunikacji miejskiej. I liczę na spokojny, pokojowy przebieg manifestacji" – napisał na portalu x prezydent Warszawy.
W komunikacie ZTM podano: "W piątek 10.05.2024 r. w godz. 12:00-22:00 planowane jest zgromadzenie publiczne na pl. Zamkowym a następnie przemarsz na trasie: Krakowskie Przedmieście – Nowy Świat – Świętokrzyska – Marszałkowska – Al. Jerozolimskie – Nowy Świat – pl. Trzech Krzyży – Wiejska przed budynek przy ul. Wiejskiej 4/6/8. W przypadku braku możliwości przejazdu, autobusy i tramwaje zostaną skierowane na trasy objazdowe".
W piątek w samo południe z Placu Zamkowego w Warszawie rusza olbrzymia manifestacja "Solidarności" i pracowników przeciwko regulacjom zapisanym w Zielonym Ładzie. Uczestnicy gromadzą się w centralnym punkcie stolicy. Będą kierowali się w stronę parlamentu.
Duda: Rozpoczynamy nowy etap protestów
– Od wielu miesięcy rolnicy protestują przeciwko Zielonemu Ładowi. Związek zawodowy Solidarność zaś od kilkunastu lat mówi o problemach związanych z polityką klimatyczną Unii Europejskiej. Przechodzimy do innego etapu protestów, bo przede wszystkim będziemy razem. Pokażemy jedność i solidarność. Nie tylko rolnicy, ale też górnicy, hutnicy, ślusarze, tokarze, pielęgniarki, lekarze, wszyscy, którzy czują, że już dziś są pokrzywdzeni polityką klimatyczną Unii Europejskiej, będą w Warszawie. Ważne jest też to, że rozpoczynamy zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum ogólnokrajowe, w którym chcemy, by obywatele wypowiedzieli się, czy faktycznie chcą tej polityki klimatycznej. Czy chcą może zmiany albo wyrzucenia tego Zielonego Ładu do kosza i rozpoczęcia rozmowy nad prawdziwą polityką Unii Europejskiej dotyczącej ekologii – mówi szef "Solidarności" Piotr Duda.
Przewodniczący podkreśla, że organizatorzy zrobią wszystko, aby uniknąć możliwych prowokacji: – Jako organizatorzy demonstracji wspólnie z Solidarnością Rolników Indywidualnych zrobimy wszystko wspólnie z policją, aby do takich sytuacji nie dochodziło.
– Mamy doświadczenie, mamy swoje profesjonalne służby porządkowe, które nie są gorsze od Policji. Rozmawialiśmy z policją prosiliśmy, żeby jutro nie było żadnych prowokacji, choćby takich, że policja będzie na placu Zamkowym stała w pełnym rynsztunku. Nie. Oni mają swoje procedury, (…) ale nie może być tak, że oni są od początku negatywnie nastawieni – podkreśla Piotr Duda.
Czytaj też:
Protest "Precz z Zielonym Ładem". Duda: Władza boi się referendumCzytaj też:
"Nie będzie więcej ostrzeżeń. Tylko śmierć". "Solidarność" dostaje groźby