O sprawie informuje w środę "Gazeta Wrocławska". Z ustaleń jej dziennikarzy wynika, że wszystko wydarzyło się 14 maja w godzinach wieczornych. To wtedy właśnie znaleziono przy drodze gruntowej za jedną z dolnośląskich miejscowości w gminie Żórowina znaleziono nieżyjącego Adama J.
Nie żyje naczelnik jednego z wydziałów CBŚP
Zastępcy naczelnika Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Ekonomicznej Zarządu CBŚP we Wrocławiu towarzyszył pies i – według gazety – to jego szczekanie zaalarmowało świadka, który powiadomił o wszystkim służby.
"Policjanci, którzy dotarli na miejsce znaleźli przy denacie broń. Ujawnili także łuskę. Naczelnik miał ranę postrzałową głowy" – czytamy.
Na miejsce zdarzenia wkrótce przybył prokurator, który zdecydował o przeprowadzeniu sekcji zwłok mężczyzny.
To było samobójstwo?
Przyczyny śmierci Adama J. wyjaśni postępowanie prokuratury. Jak jednak wynika z informacji podanych na platformie X przez dziennikarza Michała Torza, nieoficjalnie brana jest pod uwagę wersja o samobójstwie ze służbowej broni palnej.
Według dziennikarza, zwłoki naczelnika znalazła jego żona.
Czytaj też:
Nowe zarzuty dla adwokata od "trumny na kółkach". Pomagał gangowi?Czytaj też:
Podawał się za funkcjonariusza CBŚP. 18-latek złapany na gorącym uczynkuCzytaj też:
To obcokrajowcy stoją za pożarami? Ważne słowa szefa MSWiA