Ogień pojawił się w wieżowcu około godziny 16.00. Na miejsce zostali wezwani strażacy oraz służby medyczne. W tej chwili trwa akcja ratownicza. Pracownicy znajdujących się w wieżowców firm zostali ewakuowani.
Jak informuje "Gazeta Wrocławska" ogień najprawdopodobniej pojawił się w maszynowni wind. Około godziny 17.00 pojawiła się informacja, że w wieżowcu doszło do poważnego zadymienia, a nie pożaru. Mimo to, konieczna była ewakuacja. Zadziałały wszystkie systemy bezpieczeństwa.
Co ciekawe, to już druga dzisiejszego dnia interwencja strażaków w budynku Sky Tower. Wczesnym popołudniem uruchomił się alarm przeciwpożarowy. Powodem była przypalona potrawa w jednym z apartamentów.
Seria pożarów w Polsce
W ciągu ostatnich kilku dni doszło w Polsce do kilkunastu pożarów o różnej skali. Największym z nich był pożar hali kupieckiej przy ulicy Marywilskiej w Warszawie, który wybuchł w niedzielę 12 maja. W przestrzeni publicznej szybko zaczęły pojawiać się teorie mówiące, że kataklizmy nie są dziełem przypadku.
Oficjalna przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Według nieoficjalnych doniesień, służby biorą pod uwagę celowe podpalenie hali, jednak z pola widzenia śledczy nie tracą innych tropów, w tym możliwego sabotażu.
– Służby muszą działać w dyskrecji. I dlatego przede wszystkim chciałbym, żebyśmy nie spekulowali w przestrzeni publicznej o tym, które ze zdarzeń, jakie mają miejsce w Polsce, są być może efektem działań obcych służb, w tym służb rosyjskich i białoruskich – powiedział premier Donald Tusk. – Sprawdzamy wątki. Jest dość prawdopodobne, że służby rosyjskie miały coś wspólnego z głośnym pożarem na Marywilskiej – dodał.
W poniedziałek w liceum w Grodzisku Mazowieckim wybuchł pożar. Uczniowie, którzy wówczas pisali matury, musieli przerwać egzaminy. Z kolei w zajezdni autobusowej w Bytomiu doszczętnie spłonęło 10 autobusów.
Czytaj też:
Na Marywilskiej powstanie hala tymczasowa. Trzaskowski: Kupcy będą mogli handlowaćCzytaj też:
Seria pożarów w Polsce. Siemoniak: Za wcześnie jest mówić o przyczynach