Niemcy zabrali głos ws. wielkiej polskiej inwestycji

Niemcy zabrali głos ws. wielkiej polskiej inwestycji

Dodano: 
Kontenery w porcie, zdjęcie ilustracyjne
Kontenery w porcie, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay
Konkurencja z Niemiec uważnie śledzi budowę Głębokowodnego Terminalu Kontenerowego w Świnoujściu.

Polska realizuje budowę Głębokowodnego Terminalu Kontenerowego w Świnoujściu. W lipcu ubiegłego roku Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA podpisał z belgijsko-katarskim konsorcjum przedwstępną umowę dzierżawy terenów zlokalizowanych w porcie zewnętrznym w Świnoujściu. Ministerstwo Infrastruktury zaznacza, że inwestycja zabezpieczy pod kątem przeładunkowym region Europy Centralnej i Południowej, a to dla Polski "niezwykłe wyzwanie i szansa".

Projekt budzi jednak poważne kontrowersje w Niemczech. Jak podają tamtejsze media, budowa powinna zostać wstrzymana ze względu na obawę przed szkodami dla środowiska. Terminal ma być dostępny dla frachtowców głębinowych i stać się ważnym punktem przeładunkowym na Morzu Bałtyckim.

Niemcy komentują

Władze portu w Hamburgu uważnie śledzą doniesienia z Polski. W rozmowie z portalem Money.pl zarząd portu przyznaje, że z uwagą śledzi poczynania Polaków.

– Jako międzynarodowy gracz, port Hamburg z dużym zainteresowaniem przygląda się budowie terminala w Świnoujściu. Nadal postrzegamy siebie jako wiarygodnego partnera, który ściśle współpracuje z polskimi portami, mimo że z nimi konkurujemy – podkreśla Axel Mattern, dyrektor generalny portu.

Hamburg to w opinii Unii Europejskiego obecnie główny port przeładunkowy na Morzu Północnym i Bałtyku.

Władze portu zapewniają, że nie obawiają się o swoją pozycję, gdyż Hamburg ma nie tylko świetną pozycję, ale jest też doskonale skomunikowany. – Jako największy węzeł kolejowy w Europie z ponad 200 połączeniami kontenerowymi tygodniowo mamy doskonałe połączenia z naszymi głównymi rynkami. Jednocześnie rozbudowana sieć autostrad zapewnia bezpośrednie i szybkie połączenia. To właśnie czyni nas tak wyjątkowymi – twierdzi Mattern.

Money.pl podkreśla jednak, że w ostatnim czasie niemieckie porty muszą mierzyć się z kolejnymi kłopotami. "Hamburg i Bremerhaven odnotowały w ostatnich pięciu latach (dane do 2023 r.) spadek przeładunków o ponad jedną piątą. Ich największy konkurent - Rotterdam - osiągnął wzrost o prawie jedną czwartą, a zespół portów Antwerpia-Brugia odnotował 44-proc. wzrost" – czytamy.

Czytaj też:
Władza zaniecha ważnej inwestycji? Konfederacja reaguje
Czytaj też:
Wkrótce decyzja ws. CPK. Kosiniak-Kamysz: Pozytywna dla rozwoju

Źródło: Money.pl
Czytaj także