Media zaczęły się interesować życiem prywatnym Ryszarda Petru od jego głośnego wyjazdu na Maderę w styczniu 2017 roku. Wtedy to portale społecznościowe obiegła fotografia przedstawiająca byłego już dziś lidera Nowoczesnej z posłanką jego partii Joanną Szmidt. Ich związek przestał być tajemnicą. Dziennikarze zaś wciąż śledzą jego niezakończone sprawy małżeńskie.
Z informacji podanych przez dzisiejszy "Super Express" wynika, że choć pozew rozwodowy został złożony kilka miesięcy temu, wciąż nie wyznaczono terminu pierwszej rozprawy. "O ile początkowo nie mogli porozumieć się w kwestii polubownego zakończenia małżeństwa, o tyle teraz problemem jest podział majątku" – pisze tabloid, który przypomina, że na dwa tygodnie przed złożeniem oświadczenia majątkowego (październik 2015) Petru dokonał rozdzielności majątkowej. "Tym samym lider Nowoczesnej nie musiał opisywać całego majątku, który był w posiadaniu małżeństwa. Sobie zostawił 3,6 mln zł. Nie wiadomo, ile ze wspólnych milionów przypadło żonie" – wskazuje "SE".
Czytaj też:
Rozwód lidera Nowoczesnej. "SE": Żona Petru złożyła pozew