Wybuch w polskim zakładzie produkującym amunicję. Nie żyje jedna osoba

Wybuch w polskim zakładzie produkującym amunicję. Nie żyje jedna osoba

Dodano: 
Jedna z hal produkcyjnych w Zakładach Mesko w Skarżysku-Kamiennej
Jedna z hal produkcyjnych w Zakładach Mesko w Skarżysku-Kamiennej Źródło:PAP / Michał Walczak
W fabryce Mesko, zajmującej się produkcją broni i amunicji, doszło do eksplozji. W wyniku zdarzenia zginął 59-letni pracownik przedsiębiorstwa.

Fabryka mieści się w Skarżysku-Kamiennej w województwie świętokrzyskim. Do eksplozji doszło w ośrodku paliwa rakietowego, który został uruchomiony kilka lat temu. Po eksplozji wybuchł pożar.

Przed eksplozją w fabryce przebywały trzy osoby. Jednej z nich samodzielnie udało się wydostać z pomieszczenia, dwóm innym udzielono pomocy. Niestety życia 59-letniego pracownika Mesko nie udało się uratować. Trwa ustalanie przyczyny zdarzenia.

Mesko jest największym polskim producentem rakiet i amunicji. Zakład w Skarżysku-Kamennej produkuje w szczególności przenośne przeciwlotnicze systemy rakietowe Piorun i Grom. Piorun, czyli ręczna wyrzutnia przeciwlotnicza, jest polskim hitem eksportowym. Broń zbiera doskonałe recenzje ze strony ukraińskich żołnierzy. Polska, jak poinformował na początku 2023 roku prezydent Andrzej Duda, przekazała Ukrainie "prawie wszystkie" zestawy Piorun, które znajdowały się na wyposażeniu naszej armii.

Seria incydentów w Polsce

Przypomnijmy, że w maju w Polsce doszło do wybuchu wielu pożarów. Najgłośniejszym przypadkiem był ten, w którym spłonęło centrum kupieckie Marywilska 44 w Warszawie. Innym groźnym incydentem był poważny pożar na parkingu pod Katowicami.

Premier Donald Tusk poinformował, że na terytorium kraju zatrzymano dziewięć osób podejrzanych o sabotaż na rzecz Rosji. Wśród aresztowanych są Białorusini, Polacy i Ukraińcy.

– W tej chwili zatrzymaliśmy dziewięciu podejrzanych, którym na zlecenie rosyjskich służb postawiono zarzuty bezpośredniego udziału w sabotażu w Polsce. Dotyczy to pobicia, podpalenia i usiłowania podpalenia – powiedział szef polskiego rządu.

– Jeśli będzie taka możliwość lub potrzeba, będziemy o tym rozmawiać publicznie. Jednak w tej chwili toczy się nie tylko śledztwo, ale także zakrojone na szeroką skalę działania mające na celu wyeliminowanie tego rodzaju zagrożeń – dodał.

Czytaj też:
"Będzie tego żałować". Rosja wściekła po decyzji Polski
Czytaj też:
Nowe fakty ws. pożaru Marywilskiej. W tle zorganizowana przestępczość

Źródło: RMF FM
Czytaj także