Lewica kontra Petru. "Niech nam pan nie opowiada o wolności"

Lewica kontra Petru. "Niech nam pan nie opowiada o wolności"

Dodano: 
Poseł Lewicy Paulina Matysiak przemawia w Sejmie
Poseł Lewicy Paulina Matysiak przemawia w Sejmie Źródło:PAP / Paweł Supernak
Trzecia Droga proponuje wprowadzenie dwóch niedziel handlowych w miesiącu. Ograniczeniu zakazu sprzeciwia się m.in. Lewica.

Projekt TD zakłada zwiększenie liczby niedziel, w których handel jest dozwolony przez umożliwienie działalności w pierwszą i trzecią niedzielę w każdym miesiącu, a nie jak dotychczas – jedynie w ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia. Proponowane zmiany Kodeksu pracy gwarantują pracownikowi dzień wolny od pracy, a jeżeli jest to niemożliwe, wypłatę dodatku do wynagrodzenia w wysokości 100 proc. wynagrodzenia obliczonego jak za pracę godzinach nadliczbowych.

Wnioski o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu ustawy zakładającego wprowadzenie dwóch niedziel handlowych w miesiącu złożyły PiS i Lewica.

Zakaz handlu w niedziele. Lewica przeciwna projektowi Trzeciej Drogi

W trakcie pierwszego czytania stanowisko Lewicy przedstawiał poseł Arkadiusz Sikora. Głos zabrała również minister pracy z ramienia tego ugrupowania Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. – Zwiększenia liczby pracujących niedziel, handlowych niedziel i zniesienia ograniczenia handlu w niedziele nie chcą po pierwsze pracownicy, a przede wszystkim pracownice handlu, bo to głównie kobiety pracują w tej branży – powiedziała minister, dodając, że wyrażają takie oczekiwanie niezależne od organizacji związkowej, do której przynależą. Wymieniła Solidarność i OPZZ.

Zdaniem polityk liberalizacji nie chcą przedsiębiorcy. Ani mali, ani średni, ani ci więksi. – Polska Izba Handlu, która zrzesza ok. 30 tysięcy podmiotów, alarmuje wręcz […], że wejście w życie proponowanych przepisów pozbawi drobnych handlowców szans na konkurowanie z dużymi dyskontami. Co więcej, wskazują, że kiedy upadną małe, powiatowe sklepy, to w ślad za nimi upadek grozi ich dostawcom – kontynuowała, dodając, że nie będą oni w stanie konkurować z większymi hurtowniami.

Dziemianowicz-Bąk: "Za" są tylko galerie handlowe

Na tym nie koniec listy. – Co ciekawe, wcale nie chcą tych zmian duże sieci handlowe – zapewniała minister. Jak twierdziła, sieci te informują już teraz, że brakuje im rąk do pracy, nie ma kto w niedziele pracować, albo nie chce. – W końcu, jak wynika chociażby z majowych badań opinii publicznej, tych zmian nie chcą Polki i Polacy, czyli konsumenci – starała się przekonywać.

W ocenie Dziemianowicz-Bąk na zmiany przepisów czekają jedynie galerie handlowe. – Czy taką istotną potrzebą społeczną jest potrzeba akurat galerii handlowych, stojąca w kontrze do potrzeb pozostałych wymienionych aktorów? Myślę, że możecie państwo odpowiedzieć sobie sami – podsumowała szefowa resortu pracy.

Matysiak: To projekt dla koncernów handlowych

Poseł Lewicy Razem Paulina Matysiak zwróciła się do posła Ryszarda Petru, który prezentował stanowisko Trzeciej Drogi.

– Powiedział pan w swoim wystąpieniu, że to jest debata i ustawa o wolności. To nie jest debata o wolności, to jest debata o olbrzymich zyskach koncernów handlowych. To dla nich jest ten projekt, a nie dla kupujących, nie dla pracowników. Niech pan nie opowiada nam o wolności, bo pana ustawa realizuje interes dużych koncernów i tylko ich – oceniła poseł Matysiak.

Czytaj też:
Petru: Zakaz handlu w niedziele był po to, żeby rozwijały się sieci zagraniczne
Czytaj też:
Zakaz handlu w niedziele. Wyraźna zmiana nastrojów

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl / Sejm
Czytaj także