W czwartek minister do spraw równości ma rozmawiać z wicepremierem i prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego o ostatecznym kształcie projektu dotyczącego związków partnerskich. – Liczę na rozsądek i poparcie Władysława Kosiniaka – Kamysza. W końcu trzeba podjąć tę decyzję – mówi Katarzyna Kotula w rozmowie z "Super Expressem".
Przed spotkaniem, minister do spraw równości planuje spotkanie z przedstawicielami organizacji pozarządowych, które zabiegają o wprowadzenie związków partnerskich.
Tymczasem ludowcy mają swoje warunki. – Jeżeli chodzi o uregulowanie pewnych oczywistych spraw to PSL nie będzie oponował. Jednak nie zgodzimy się na przysposobienie i adopcję dzieci. Jeżeli pani minister Kotula to zrozumie, będzie miała sukces – zaznacza Jarosław Rzepa z PSL. "SE" podaje, że Lewica jest skłonna by wprowadzić w projekcie zmiany, których oczekuje koalicyjny PSL.
Sondaż: Większość Polaków chce ustawy o związkach partnerskich
Większość Polaków chce przepisów regulujących kwestie związków partnerskich – wynika z sondażu IBRiS. Ankietowanych zapytano, czy potrzebna jest w Polsce ustawa o związkach partnerskich, która ureguluje m.in. kwestie podatków i dziedziczenia zarówno dla par jednopłciowych, jak i dwupłciowych.
Jak informuje "Rzeczpospolita", która zleciła wykonanie badania, 62,6 proc. respondentów odpowiedziało, że tak, z czego 36,7 proc. wybrało odpowiedź "zdecydowanie tak", a 25,9 proc. "raczej tak".
Jednak jest też spora grupa przeciwników takich przepisów –17,2 proc. ankietowanych mówi "zdecydowanie nie", natomiast 7,1 proc. "raczej nie". Zdania w tej sprawie nie ma 13,1 proc. pytanych.
Sondaż został przeprowadzony w dniach 7-8 czerwca br. na ogólnopolskiej grupie 1071 respondentów.
Czytaj też:
Stupor Władysława Kosiniaka-KamyszaCzytaj też:
Zaskakujący sojusz. PiS i Lewica uderzają w Trzecią Drogę