Na filmie opublikowanym przez KOŁBASKOWO TV widać, jak z dwóch policyjnych aut wysiada grupa imigrantów, funkcjonariusze pokazują im odpowiedni przystanek i odjeżdżają. Tym razem o zdarzeniu została powiadomiona policja i Straż Graniczna po stronie polskiej.
Bosak: Komunikat Straży Granicznej jakby wszystko było OK
Zajście to miało miejsce na początku czerwca, jednak informacje w tej sprawie wyszły na jaw dopiero teraz. "W Polsce zachodniej kolejny przypadek przerzucenia imigrantów przez Niemców. Sześciu Afrykańczyków zostało wysadzonych przez niemiecką policję pod Szczecinem bez asysty polskich służb" – zaalarmował w mediach społecznościowych Krzysztof Bosak.
"Straż graniczna wydała uspokajający komunikat, tak jakby wszystko było OK. Wynika z niego, że to 'azylanci' z Polski, którzy pojadą teraz do Białej Podlaskiej, by tam pomieszkać na koszt Polaków zanim biurokracja przemieli ich papiery" – zwrócił uwagę jeden z liderów Konfederacji.
Imigranci w ośrodku recepcyjnym. Zapłaci polski podatnik
W opublikowanym przez Straż Graniczą komunikacie czytamy: "Potwierdzam że 9 czerwca doszło do zdarzenia, podczas którego niemiecka policja przywiozła w rejon byłego przejścia granicznego w Rosówku grupę cudzoziemców". "Cudzoziemcy zostali zawróceni przez stronę niemiecką, po tym jak 8 czerwca pociągiem relacji Szczecin – Angermunde nielegalnie przekroczyli granicę z Polski do Niemiec" – wyjaśniono.
W komunikacie przekazano, że było to pięciu obywateli Erytrei i jeden z Etiopii. Kontrola przeprowadzona przez SG wykazała, że Afrykanie mieli ważne tymczasowe zaświadczenie tożsamości cudzoziemca wydane w Polsce. "Wobec cudzoziemców toczy się postępowanie ws. udzielenie ochrony międzynarodowej na terenie Polski. Osoby skierowano na dworzec kolejowy w celu udania się do ośrodka recepcyjnego w Białej Podlaskiej" – dodano.
Incydent w Osinowie Dolnym
O sprawie cofania i przerzucania nielegalnych migrantów zrobiło się nieco głośniej, kiedy w sieci ukazało się nagranie jak radiowóz niemieckiej policji przekroczył przejście graniczne w Osinowie Dolnym i już po polskiej stronie zostawił cudzoziemców z Bliskiego Wschodu. Z relacji medialnych wynikało, że z zaparkowanego na parkingu policyjnego wozu wysiadły dwie dorosłe osoby i troje dzieci. Radiowóz odjechał, a pozostawione osoby zaczepiały przechodniów i udały się w kierunku jednego z dużych dyskontów.
"Przywiezienie i pozostawienie przez niemiecką policję cudzoziemców w Polsce (Osinów Dolny) odbyło się z naruszeniem zasad współpracy obu służb i prawa regulującego kwestie przekazywania osób. Służby niemieckie nie mogą arbitralnie podejmować takich decyzji" – podała w komunikacie Straż Graniczna. SG przekazała również, że niezwłocznie skontaktowała się ze stroną niemiecką, by wyjaśnić okoliczności zdarzenia, a w Niemczech interweniowały polskie władze.
Pakt migracyjny UE
Tymczasem w państwach członkowskich Unii Europejskiej pojawi się jeszcze więcej Afrykanów i Arabów. Unia Europejska przeforsowała bowiem tzw. pakt migracyjny. W ramach "paktu" państwa członkowskie mają mieć wybór między przyjmowaniem na swoje terytorium nielegalnych imigrantów, zapłaceniem 20 tys. euro za każdego nieprzyjętego nielegalnego imigranta lub wzięciem udziału w "operacjach" na granicach zewnętrznych Unii.
Ponadto, na bazie dyrektywy azylowej Unii Europejskiej z 14 maja 2024 r., uchwalonej w ramach paktu migracyjnego nielegalni imigranci mają otrzymać prawo do świadczeń socjalnych na koszt podatników na terenie każdego państwa UE. Chodzi m.in. o przyznanie Afrykanom i Arabom prawa do darmowego kwaterunku o wysokim standardzie, świadczeń socjalnych, pełnego i bezpłatnego dostępu do opieki medycznej oraz dostępu do rynku pracy.
Czytaj też:
Siemoniak po wizycie w Berlinie. Niemcy przeprosili i złożyli zapewnienieCzytaj też:
Niemcy. 20-latek w stanie śmierci mózgowej po ataku imigrantów