Sprawa listu ks. Olszewskiego. Komentarz rzecznika MSWiA

Sprawa listu ks. Olszewskiego. Komentarz rzecznika MSWiA

Dodano: 
Siedziba MSWiA w Warszawie, zdjęcie ilustracyjne
Siedziba MSWiA w Warszawie, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons
Rzecznik MSWiA i ministra koordynatora służb specjalnych odniósł się do bardzo niepokojących informacji o potraktowaniu ks. Michała Olszewskiego przez ABW.

We wtorek Jarosław Kaczyński zabrał głos w sprawie ujawnionych wstrząsających okoliczności aresztowania księdza Michała Olszewskiego. Prezes PiS powiedział, że wobec kapłana zaczęto stosować tortury.

– Zaczęto stosować tortury, czyli coś, co jest samo przez się niedopuszczalne dla każdego normalnego człowieka. To jest zakazane także w Konstytucji, w aktach międzynarodowych. To jest po prostu akt bandytyzmu, zwykłego bandytyzmu, który powinien być ukarany najsurowiej, jak można i ja głęboko wierzę w to, że przyjdzie taki czas, że zostanie ukarany – powiedział Kaczyński.

Zapowiedział też, że politycy PiS będą sprawę aresztowanego księdza "prowadzili wszystkimi możliwymi metodami". Dodał, że organizowane są protesty przeciwko brutalnemu traktowaniu kapłana. Prezes ma również nadzieję na spotkanie w tej sprawie z Rzecznikiem Praw Obywatelskich

Odpowiedź rzecznika MSWiA i ABW

W komentarzu dla Onetu do sprawy odniósł się Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych i ministra spraw wewnętrznych i administracji. To właśnie szefowi tych resortów podlegają funkcjonariusze ABW i policjanci.

– Nie zwykłem komentować wypowiedzi polityków, więc oprę się na faktach. A fakty są takie, że do zatrzymania w tej sprawie doszło ponad trzy miesiące temu i wówczas osoba zatrzymana nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń. Nie miała też żadnych uwag ani przeciwwskazań do czynności służb. Ba, nawet jej pełnomocnik prawny w mediach społecznościowych pochwalił zachowanie funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, cytując słowa zatrzymanego, że funkcjonariusze zachowywali się bardzo "po ludzku" – powiedział Dobrzyński.

– Nagle po trzech miesiącach ktoś próbuje odwrócić ten temat do góry nogami. Zapewniam, że funkcjonariusze zachowywali się zgodnie z procedurami, w sposób właściwy, a przede wszystkim zgodny z prawem. Każdy zatrzymany przez polskich funkcjonariuszy jest traktowany w sposób identyczny, nie patrząc na to, jaki zawód wykonuje czy kim jest ta osoba. Takie wypowiedzi o działaniach funkcjonariuszy ABW są dla nich niesprawiedliwe i krzywdzące – dodał.

List ks. Olszewskiego

W sprawie pojawiają się więc daleko idące rozbieżności w przedstawianych wersjach zdarzeń. Przypomnijmy, że Tygodnik "Sieci" opublikował list, który może budzić przerażenie. Mianowicie kapłan przekazał w nim, że bardzo źle traktowano go w areszcie. Duchowny opisał, że w pierwszych godzinach i dniach po aresztowaniu go. m.in. odmówiono mu jedzenia i picia, budzono go w nocy czy pozostawiono skutego na stacji benzynowej, aby można mu było robić zdjęcia.

Obrońca księdza mecenas Krzysztof Wąsowski zamieścił w mediach społecznościowych wpisy, w których przekazał, że ks. Olszewski potwierdza prawdziwość opisanych w liście wydarzeń. Jednocześnie, jak zaznaczył, kilka kwestii wymaga uściślenia, co uczynił.

Przypomnijmy, że pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu dla ks. Michała Olszewskiego, szefa fundacji Profeto, zatrzymanego w marcu w związku z działaniami prokuratury wokół Funduszu Sprawiedliwości.

Czytaj też:
Mec. Wąsowski o ks. Olszewskim: To są tortury
Czytaj też:
"Obłudne serduszko Tuska". Ziobro mocno o sprawie ks. Olszewskiego

Źródło: Onet / 300polityka.pl
Czytaj także