Do nieszczęśliwego wypadku podczas prac w rejonie likwidowanej ściany w kopalni Rydułtowy. Górnik, który zginął osierocił dwójkę dzieci.
38-latek zginął, kiedy osunął się na niego fragment stropu. Górnik pracował w rejonie likwidowanej ściany w kopalni Rydułtowy.
Pomimo szybko przeprowadzonej akcji ratunkowej, górnika nie udało się uratować. Mężczyzna był żonaty, osierocił dwójkę dzieci.
Jad podaje Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach, był to piąty w tym roku śmiertelny wypadek w całym polskim górnictwie.
Czytaj też:
Górnicy są – węgla brakujeCzytaj też:
Wstrząs w kopalni Wesoła. Ucierpiało pięciu górników
Źródło: nowiny.pl/katowice.gosc.pl/wug.gov.pl