"Zostałem sprowokowany". Przedziwne tłumaczenia wojskowego

"Zostałem sprowokowany". Przedziwne tłumaczenia wojskowego

Dodano: 
Wulgarne nagranie z udziałem Piotra Szymańskiego
Wulgarne nagranie z udziałem Piotra Szymańskiego Źródło: X
Ppłk Piotr Szymański wydał oświadczenie. Do sieci trafiło wulgarne nagranie z jego udziałem. Zaatakował słownie Samuela Pereirę i jedną z kobiet.

Na filmie, który został opublikowany w mediach społecznościowych, widać mężczyznę, który przeklina, wyzywa i atakuje kobietę. – Powinienem ci pie**olnąć grubasie, ale jesteś ku**a za tłusta – mówi. Ponieważ awanturujący się mężczyzna został zidentyfikowany przez internautów jako ppłk dr. n. med. Piotr Szymański, konsultant Wojskowej Służby Zdrowia w dziedzinie neurologii, zareagowało Ministerstwo Obrony Narodowej.

Wojskowy postanowił wydać oświadczenie. Przekonuje, że doszło do "zafałszowania przekazu medialnego" i podkreśla, że niezwykle istotne są okoliczności całego zdarzenia. Okazuje się, że jego pierwszym "celem" był Samuler Pereira, były wieloletni dziennikarz TVP Info.

Zmanipulowano przekaz?

"Będąc z kolegami na mieście, zostałem zaczepiony przez pana Pereirę – nie podobała mu się moja koszula. Chcę Państwu zaznaczyć, że byłem bez munduru, w czasie wolnym w okolicznościach całkowicie prywatnych. Sytuacja ze strony Pana Pereiry została przedstawiona w wygodny dla niego sposób, a ja przyznaję, że dałem się sprowokować i użyłem słów, za użycie których bardzo Państwa przepraszam, że w sposób niecenzuralny wyraziłem swoją jednoznaczną opinię wobec tych Państwa i pracy jaką wykonywał Samuel Pereira. Zostałem sprowokowany, uderzony w twarz" – stwierdził ppłk Szymański.

"Moja odpowiedź nie była symetryczna. Poza odpowiedzią słowną nie było z mojej strony żadnej agresji fizycznej. Jestem oficerem Wojska Polskiego od ponad 30 lat, lekarzem w trzecim pokoleniu, zawsze szanowałem mundur i jestem dumny, że mogę go nosić. Jestem lekarzem i oficerem, człowiekiem, który wielokrotnie w trudnych i wymagających okolicznościach, stanowiących próbę charakteru stawał po stronie wartości i honoru. Moje doświadczenie zawodowe oraz wojskowe niejednokrotnie wystawiało mnie na próby, w których musiałem wykazać się nie tylko wiedzą medyczną i umiejętnościami, ale także niezłomnym poczuciem etyki i lojalności, bo bycie oficerem to służba i jeszcze raz podkreślę duma" – zaznacza.

Podkreśla, że słowna utarczka "przerodziła się w niebywały hejt wobec mojej osoby i nad czym najbardziej boleję Wojska Polskiego". "Pan Pereira kolejny raz udowodnił jakim jest człowiekiem, jakimi perfidnymi sztuczkami się posługuje. Sprawy na miejscu wyglądały zupełnie inaczej i to co Pan Pereira przekazał swoim kolegom do publikacji jest starannie wybranym, perfidnie zmanipulowanym fragmentem całego zdarzenia" – przekonuje wojskowy.

Wulgarny wojskowy chce postępowania

Szymański przeprasza za formę swojego przekazu. "Słowa, którymi się posłużyłem były nieodpowiednie w kontekście służby, którą pełnię, stanowiska, które piastuję, powinienem być bardziej opanowany. Dziś wiem, że w starciu z takimi osobami należy trzymać nerwy na wodzy, kluczem jest nie dać się sprowokować, sprowadzić do ich poziomu" – zaznacza.

"Jeszcze raz bardzo przepraszam, za język i formę, które zostały bezprawnie upublicznione. Naruszona została moja nietykalność osobista i prawo do prywatności, upubliczniony został wizerunek nie tylko mój ale i innych osób mi towarzyszących. Oczekuję, że okoliczności sprawy będą przedmiotem postępowania wyjaśniającego, którego ustalenia pozwolą mi wnieść oskarżenie wobec osób, które naruszyły prawo" – podsumował.

Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Brytyjskie Eurofightery będą patrolować polskie niebo
Czytaj też:
Starcie Macierewicza z Tomczykiem. "Jesteś bezczelnym oszustem"

Źródło: Facebook / X
Czytaj także