Plan Kaczyńskiego na jesień. Szykuje się do ofensywy

Plan Kaczyńskiego na jesień. Szykuje się do ofensywy

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Prawo i Sprawiedliwość szykuje się do jesiennej ofensywy. O związanych z nią planach Jarosław Kaczyński mówił podczas zamkniętego posiedzenia klubu PiS.

"Ostatnie spotkanie przed sejmowymi wakacjami, lider PiS wykorzystał, by opowiedzieć o planach na najbliższe miesiące" – pisze w środę Wyborcza.pl.

PiS szykuje się do jesiennego kongresu

Z ustaleń dziennikarzy tego portalu wynika, że podczas ubiegłotygodniowego spotkania Jarosław Kaczyński zapowiedział zorganizowanie na jesieni kongresu PiS. Były premier planuje również wykorzystać słabnące notowania rządu Donalda Tuska. Mówiąc o tym powoływał się na lipcowe badanie CBOS, według którego negatywne opinię o rządzie przeważają "generalnie we wszystkich wymiarach"

Jeden z uczestników spotkania twierdzi, iż Kaczyński miał zwracać uwagę, że słabe notowania rząd Tuska ma po zaledwie siedmiu miesiącach od przejęcia władzy.

"Prezes PiS chce mieć partię zwartą i gotową. Stąd plany na jesienny kongres. Po nim zaplanowane są wybory w terenie i objazd powiatów. Kolejny krok to prezentacja kandydata na prezydenta i kampania" – czytamy.

Przemeblowanie w kierownictwie PiS? "W otoczeniu prezesa powinno być więcej młodych"

Według Wyborczej.pl, w Prawie i Sprawiedliwości trwają obecnie dyskusja, w jaki sposób wykorzystać kongres do przemeblowania partii. To tam może zapaść decyzja o połączeniu z Suwerenną Polską. Fuzja z ziobrystami to jednak nie wszystko, czego możemy się spodziewać. W grę wchodzą bowiem także roszady w kierownictwie PiS.

"Jedni są za zwiększeniem roli młodych. Inni od razu przypominają, że funkcje są za zasługi" – pisze portal. Niektórzy z jego rozmówców wskazują, że od władzy w PiS powinno odsunąć się eurodeputowanych.

– Od tych, co pracują tam na co dzień, słyszę opinię, że w otoczeniu prezesa powinno być więcej młodych, pracowitych osób, odpowiedzialnych za konkretne obszary. Bo to na Nowogrodzkiej toczy się ta realna, codzienna robota partyjna. A na sześciu wiceprezesów trójka jest w Parlamencie Europejskim. Ich możliwości, by rzeczywiście pomagać tu na miejscu w pracy partii, są niewielkie – tłumaczy jeden z polityków PiS.

Czytaj też:
Kaczyński o Szydło: Może ma inne zdanie, ale to bez znaczenia
Czytaj też:
Terlecki uderza w Szydło. "Nie pofatygowała się"
Czytaj też:
Ardanowski: Otoczenie Kaczyńskiego izoluje go od świata

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: wyborcza.pl
Czytaj także