Relacje Polska-USA są na najwyższym poziomie intensywności w historii. Łączą nas wspólne wartości, interesy i podobne postrzeganie zagrożeń – czytamy w oficjalnym komunikacie KPRM wydanym po spotkaniu.
Rozmowa Premiera Donalda Tuska z Antonym Blinkenem skoncentrowana była na kwestiach bezpieczeństwa oraz współpracy polsko-amerykańskiej. Spotkanie poświęcone było także sytuacji związanej z wojną w Ukrainie.
Sikorski: Zachód powinien znieść Ukrainie ograniczenia na użycie broni dalekiego zasięgu
Rozmowy Polski i Stanów Zjednoczonych dotyczyły także m.in. współpracy obronnej. Polska modernizuje swoją armię także dzięki zakupom w USA. To m.in. samoloty F35, śmigłowce Apache, czołgi Abrams czy systemy HIMARS i Patriot – podano.
Z szefem amerykańskiej dyplomacji rozmawiał również Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski. Spotkanie w Warszawie było już trzecią wizytą Antony'ego Blinkena w Polsce.
Sikorski podkreślał, że relacje między Polską a Stanami Zjednoczonymi są na "najwyższym poziomie intensywności w historii", a oba kraje podobnie postrzegają zagrożenia.
Minister wyraził nadzieję, że zarówno Waszyngton, jak i Warszawa będą nadal pomagać Kijowowi w obronie przed rosyjską inwazją "do końca tej administracji i przez następną". Jak ocenił, „przyczyni się do jak najszybszego zakończenia wojny z uwzględnieniem racji Ukrainy”.
Sikorski powiedział, że Polska i Stanów Zjednoczonych są dla siebie kluczowymi partnerami w dziedzinie bezpieczeństwa. Jak dodał, Stany stają się także dla Polski coraz ważniejszym partnerem gospodarczym.
– O ile wsparcie dla Ukrainy pozostaje jedną z najistotniejszych kwestii w naszych relacjach, o tyle współpraca z Waszyngtonem wykracza daleko poza te ramy. Jesteśmy dla siebie kluczowymi partnerami w dziedzinie bezpieczeństwa. Amerykańska obecność wojskowa w naszym kraju, o co zabiegały kolejne rządy, w tym w części o charakterze stałym, istotnie przyczynia się do wzrostu polskiego bezpieczeństwa — powiedział Sikorski.
Czytaj też:
Kwestia zniesienia Ukrainie ograniczeń. Blinken odpowiedział w WarszawieCzytaj też:
Parys: Mamy z USA wiele interesów do załatwienia