Były wiceminister sprawiedliwości, obecnie poseł Suwerennej Polski miał stawić się w prokuraturze w poniedziałek o godzinie 9.00. Ostatecznie do przesłuchania nie doszło.
Marcin Romanowski nie stawił się na przesłuchaniu. Prokuratura ujawniła miejsce jego pobytu
Jak poinformował później rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, jednym z powodów nieobecności polityka był zagraniczny wyjazd.
– Poseł Romanowski na to wezwanie się nie stawił, natomiast jego obrońca nadesłał pisemne usprawiedliwienie tej nieobecności wskazując, że ta nieobecność była spowodowana wcześniej zaplanowanym dłuższym zagranicznym wyjazdem – przekazał. Rzecznik PK zapowiedział, że prokurator będzie teraz sprawdzał, analizował i podejmie decyzje, czy to usprawiedliwienie jest należyte w świetle Kodeksu postępowania karnego. Zastrzegł, że jest to jedna z przyczyn, którą można usprawiedliwić niestawiennictwo..
Ze słów Przemysława Nowaka wynika, że poseł Suwerennej Polski przebywa obecnie na Węgrzech.
Co Romanowski robi na Węgrzech? Mec. Lewandowski wyjaśnia
O szczegóły wyjazdu, w tym jego długość, zapytany został Romanowskiego. – Nie chcę się wypowiadać. Wiem, że miał wcześniej zaplanowany wyjazd. Ten wyjazd potwierdziła dokumentacja, którą załączyliśmy – powiedział mec. Bartosz Lewandowski, zapewniając że nie był to wyjazd związany z tokiem postępowania karnego.
Adwokat poinformował, że wyjazd parlamentarzysty na Węgry ma związek z jego działalnością naukową. – Pan poseł jest jednocześnie naukowcem, wyjechał w sprawach zawodowych. Wyjechał, tak jak prokurator Nowak był łaskaw ujawnić, gdzie przebywa. Tak, przebywa na Węgrzech w związku z działalnością naukową – powiedział i dodał: "Nie jest to jakaś tajemnica. Nie jest to fikcyjny wyjazd, że on przebywa gdzieś tam w Ameryce Południowej. Prokuratura i służby bez problemu mogą to ustalić ".
Czytaj też:
To dlatego nie stawił się w prokuraturze. Romanowski wyjechał z krajuCzytaj też:
Adwokat Palikota: Nie wiem, gdzie jest mój klientCzytaj też:
Rodzina Sebastiana M. pod lupą prokuratury? Chodzi o ogromne pieniądze