Czterech ministrów przeciwko Tuskowi. Bunt na posiedzeniu rządu

Czterech ministrów przeciwko Tuskowi. Bunt na posiedzeniu rządu

Dodano: 
Premier Donald Tusk przed posiedzeniem rządu w KPRM w Warszawie
Premier Donald Tusk przed posiedzeniem rządu w KPRM w Warszawie Źródło: PAP / Marcin Obara
Rada Ministrów przyjęła we wtorek strategię migracyjną. Jak wynika z ustaleń mediów, trwające aż 6 godzin posiedzenie było bardzo burzliwe. Stanowisku premiera sprzeciwiło się bowiem czterech ministrów.

O przyjęciu przez rząd strategii migracyjnej Polski na lata 2025-2030 poinformował we wtorek wczesnym wieczorem za pośrednictwem mediów społecznościowych premier Donald Tusk. "'Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo' – czyli strategia migracyjna przyjęta. Decyzja trudna, ale bardzo potrzebna i oczekiwana" – napisał na platformie X.

Strategia migracyjna przyjęta. Ujawniono kulisy burzliwego posiedzenia rządu

Za użytym przez szefa rządu określeniem "trudna" mogą kryć się okoliczności w jakich strategia została przyjęta. Bez wątpienia nie należały one do łatwych. Kulisy burzliwego posiedzenia Rady Ministrów ujawnia Interia.

"Dyskusja na posiedzeniu rządu z pewnością nie należała do spokojnych. Dość powiedzieć, że ministrowie Donalda Tuska debatowali aż sześć godzin. Dlaczego tak długo? Bo najważniejsi politycy Lewicy stanęli okoniem" – czytamy.

Z ustaleń serwisu wynika, że kością niezgody okazało się prawo azylu. Przedstawiciele Lewicy mieli przybyć na posiedzenie rządu z własnymi rozwiązaniami. Głównie dotyczyły one one właśnie zawieszenia czy ograniczenia prawa do azylu.

– Próbowaliśmy załagodzić sytuację, mówić o zaostrzeniach czy ograniczeniach, a nie całkowitym zakazie. Argumentowaliśmy swoje poprawki, więc wszystko długo trwało – tłumaczy w rozmowie z Interią osoba z klubu Nowej Lewicy. – Pewnie było oczekiwanie, że wspólnie przyjmiemy tę strategię. Jako Lewica popieramy 90 proc. dokumentu. Chcieliśmy wpisania, że powołujemy się na konstytucję. Rozumiemy, że jest Konwencja Genewska, która może nie przystawać do obecnej rzeczywistości, ale jesteśmy związani różnymi traktatami i konwencjami, więc musimy szukać rozwiązań humanitarnych – dodaje.

"Lewica nie przyłoży cegiełki do łamania prawa"

Zabiegi Lewicy zakończyły się jednak fiaskiem, o czym poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych Anna Maria Żukowska. Jak przekazała, strategia "została przyjęta ze Zdaniami Odrębnymi czworga ministrów konstytucyjnych Lewicy". "Pan Premier nie zgodził się na nasze poprawki dot. m. in. wpisania przestrzegania konstytucji do strategii" – podkreśliła.

Chodzi o ministrów: Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk, Dariusza Wieczorka, Katarzynę Kotulę oraz Krzysztofa Gawkowskiego.

Ostatni z wymienionych stanowczo odniósł się do sprawy na antenie Polsat News. – Chcemy bezpiecznej granicy, przywrócenia jej kontroli, zablokowania nielegalnego ruchu – wszystko jest w DNA Lewicy. Bezpieczeństwo tak, ale człowieczeństwo też tak. Zawieszenie prawo do azylu jest nie do zaakceptowania – powiedział wicepremier Gawkowski. Zaznaczył, że Lewica nie będzie przykładała cegiełki do łamania prawa.

Czytaj też:
Polacy porównali rządy KO i rządy PiS. "Wynik zaskakuje"
Czytaj też:
Prof. Łętowska o zapowiedzi Tuska: Nie może tego zrobić, to byłby horror
Czytaj też:
Petru nie wierzy Tuskowi ws. azylu: To deklaracje, by zabrać tlen PiS-owi
Czytaj też:
Strategia migracyjna. Żukowska: Premier nie zgodził się na poprawki Lewicy

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Interia.pl / polsatnews.pl
Czytaj także