Tajemnicze zniknięcie Izabeli P. Jest finał głośnej sprawy

Tajemnicze zniknięcie Izabeli P. Jest finał głośnej sprawy

Dodano: 
Miejsce poszukiwań Izabeli P. na autostradzie A4
Miejsce poszukiwań Izabeli P. na autostradzie A4 
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze umorzyła postępowanie w sprawie Izabeli P., która w sierpniu zniknęła bez śladu na autostradzie A4. Poszukiwania kobiety trwały 11 dni.

Informację o umorzeniu śledztwa przekazała w rozmowie z Interią rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Ewa Węglarowicz-Makowska. Decyzja w tej sprawie zapadła 4 listopada.

Prokuratura umorzyła śledztwo ws. Izabeli P.

– Śledztwo zostało zakończone. Prokurator umorzył postępowanie na podstawie art. 17. KPK – poinformowała prok. Węglarowicz-Makowska. W myśl wspomnianego artykułu, nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.

Prokuratura potwierdziła, że 35-latka została przesłuchana w charakterze świadka. Wyjaśniła również, co działo się z nią w okresie, kiedy była uznana za zaginioną. Szczegółów jej zeznań śledczy nie są jednak ujawniać, powołując się na dobro kobiety. Prokurator poinformowała jedynie, że Izabela P. nie była w tym czasie pozbawiona wolności, z nikim się nie kontaktowała i nikt nie udzielał jej pomocy.

Wiadomo, że w toku postępowania przesłuchano także bliskich zaginionej, w tym męża, rodziców i znajomych, u których zjawiła się 20 sierpnia.

Tajemnicze zaginięcie kobiety na autostradzie A4

Tą sprawą zaledwie kilka miesięcy temu żyła cała Polska. Izabela P. zaginęła 9 sierpnia, gdy była w drodze do Wrocławia odebrać ze szpitala swojego ojca. Około godz. 19:40 zadzwoniła do niego, informując, że jej auto uległo awarii na autostradzie A4 w okolicach wsi Kwiatów. Ojciec poradził jej, żeby wezwała pomoc. Po godzinie, kiedy znów rozmawiali telefonicznie, kobieta przyznała, że jeszcze nie wezwała pomocy. To była ich ostatnia rozmowa. Auto kobiety zostało później znalezione na poboczu drogi. W środku znajdował się jej telefon komórkowy. Nie było zaś jej plecaka z dokumentami. Od tamtej pory trwały szeroko zakrojone poszukiwania zaginionej Izabeli.

20 sierpnia 35-latka nieoczekiwanie zjawiła się u swoich znajomych w Bolesławcu. Była wycieńczona i wygłodzona. Jak poinformowała później prokuratura, kobieta złożyła oświadczenie, że nie chce, by media informowały o miejscu jej przebywania. Odmówiła też kontaktu z rodziną.

Czytaj też:
Śmierć Jolanty Brzeskiej. Prokuratura podjęła decyzję
Czytaj też:
Przyczyna śmierci Elżbiety Zającówny. Prokuratura wszczęła śledztwo

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Interia.pl
Czytaj także