Według sondażu najwięcej badanych, bo aż 40 proc., uznało, że protest nie zakończył się sukcesem żadnej ze stron sporu. 20 proc. respondentów wskazało rząd jako stronę zwycięską, a 16 proc. ankietowanych twierdzi, że to niepełnosprawni odnieśli sukces.
22 proc. badanych natomiast nie miało w tej sprawie wyrobionego zdania.
Niepełnosprawni i ich rodzice przebywali w Sejmie od 18 kwietnia i zakończył się ledwie kilka dni temu. Obecnie ich najważniejszy postulat to dodatek 500 zł w gotówce. Wcześniejszy, dotyczący podniesienia renty socjalnej, został spełniony. O zawieszeniu sejmowego protestu poinformowała w niedzielę przed południem jedna z jego liderek, Iwona Hartwich. – To nasza suwerenna decyzja – oświadczyła.
– To był nasz głos rozsądku, który nam podpowiedział taką decyzję o zawieszeniu protestu. Po tym, jak zostaliśmy potraktowani przez marszałka Sejmu i Straż Marszałkowską obawialiśmy się o życie i zdrowie naszych dzieci – mówiła przed Sejmem Iwona Hartwich, jedna z protestujących.
Czytaj też:
Hartwich: Zastanawiam się, czy nie powinniśmy walczyć od środkaCzytaj też:
Po proteście niepełnosprawnych w Sejmie. Będą zmiany w dostępie do parlamentu?