Kochani, jako iż jesteśmy od tego, aby tłumaczyć wam, co należy myśleć, musimy zająć stanowisko w sprawie wolnej Wigilii.
Tyle się bowiem mówi o poglądach lewicowo-liberalnych, a tu jak przychodzi co do czego, to liberalne skrzydło naszego kolektywu nie chce, iżby Wigilia była wolna, ale skrzydło lewicowe zdecydowanie się opowiada za tym, iżby tego dnia nie było trzeba chodzić do pracy.
Jest o tyle skomplikowane, iż od wielu lat Wigilia jest zawłaszczona przez środowiska katolickie i szerzej – chrześcijańskie, a więc optowanie za nią jako za dniem wolnym od pracy pozornie może wyglądać na popieranie churchingu i lajfstajlu, ale tym razem chodzi nam o prawa pracownicze.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.