Obecnie 74 proc. Polaków jest zaniepokojonych zmianami klimatycznymi, jednak przed rokiem było ich 81 proc. – wynika z międzynarodowego badania sieci firm Iris, reprezentowanej w Polsce przez ARC Rynek i Opinia. W ujęciu globalnym widać spadek o 3 pkt proc., do 80 proc – podaje "Rzeczpospolita".
Wyraźna zmiana w podejściu Polaków
Jak podkreśla dziennik, inne wyniki również wskazują, że postawa społeczeństwa się zmienia, choćby w ocenie, kiedy może zostać osiągnięty stan zeroemisyjnej gospodarki. W 2023 r. globalnie 43 proc. uważało, że świat nigdy nie osiągnie takiego stanu, a w 2024 r. tak uważa aż 49 proc. Rośnie też sceptycyzm w podejściu do czystej, niskoemisyjnej produkcji energii. Przestaje ona być uznawana za działanie pierwszej wagi.
"W Polsce również taka zmiana jest wyraźna – dużo mniej osób uważa, że rozwój odnawialnych źródeł energii powinien być priorytetem. Jednocześnie zwiększyła się liczba respondentów uznających, że powinno to być zadanie ważne, ale nie priorytetowe. Ten wzrost jednak nastąpił kosztem grupy, dla której był to bezwzględny priorytet – rok temu grupę tę stanowiło 55 proc. respondentów, teraz 41 proc." – czytamy w tekście.
Zmęczenie tematem klimatu
Dr Adam Czarnecki, wiceprezes ARC Rynek i Opinia, uważa wyniki badania za "nieco zaskakujące". Argumentuje, że postawy społeczne zmieniają się "mimo ciągłego powtarzania w mediach o negatywnych skutkach zmian klimatycznych, konieczności przechodzenie na nisko- lub bezemisyjne źródła energii itp.".
Analizując przyczyny takiego zjawiskam, wskazuje choćby na zmęczeniem tematem zmian klimatycznych. – Społeczeństwa wielu krajów mogą mieć już nieco dosyć, często natrętnego mówienia o negatywnych zmianach klimatu, konieczności przesiadania się do samochodów elektrycznych i innych formach ograniczania emisji gazów cieplarnianych – podkreśla dr Czarnecki.
Czytaj też:
Tusk zdymisjonował Główną Inspektor Ochrony Środowiska