Twierdził, że zabił dwie osoby. Zarzuty dla żołnierza WOT

Twierdził, że zabił dwie osoby. Zarzuty dla żołnierza WOT

Dodano: 
Patrol Wojsk Obrony Terytorialnej, zdjęcie ilustracyjne
Patrol Wojsk Obrony Terytorialnej, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Wojtek Jargiło
Żołnierz Wojsk Obrony Terytorialnej usłyszał zarzuty dot. narażenia człowieka na niebezpieczeństwo. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Do zdarzenia z udziałem 33-letniego żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej doszło w miniony piątek przed południem w miejscowości Bąkowo w województwie pomorskim.

Służby otrzymały zgłoszenie o włamaniu do jednego z domów. Kiedy policjanci przybyli na miejsce, z wnętrza budynku usłyszeli strzały. Chwilę później z domu wyszedł mężczyzna, trzymający w ręku przedmiot przypominający broń. 33-latek powiedział mundurowym, że w budynku znajdują się dwie zabite przez niego osoby i uzbrojona kobieta. Na miejsce wezwano kontrterrorystów i negocjatorów. Jednak informacje przekazane przez mężczyznę okazały się nieprawdziwe. W domu nie znaleziono ani zwłok, ani kobiety.

33-latek został zatrzymany. Rozgłośnia RMF FM jako pierwsza podała, że mężczyzna to żołnierz Wojsk Obrony Terytorialnej. Informację tę potwierdził oficjalny profil WOT w mediach społecznościowych. "W piątek, 13 grudnia, po interwencji policji w m. Bąkowo, zatrzymano żołnierza pełniącego terytorialną służbę wojskową w 72. Batalionie Lekkiej Piechoty 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Do zatrzymania nie doszło w czasie służby. Po zakończeniu czynności w miejscu zatrzymania sprawa została przekazana do Żandarmerii Wojskowej. Sprawę prowadzi Wydział Żandarmerii Wojskowej w Gdyni" – mogliśmy przeczytać.

Żołnierz WOT z zarzutami

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński poinformował w poniedziałek w rozmowie z Interią, że żołnierz WOT usłyszał dwa zarzuty z art. 160 par. 1 Kodeksu Karnego, tj. narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za ten czyn grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Wobec mężczyzny zastosowano środek w postaci dozoru policyjnego. Ma on raz w tygodniu pojawiać się we wskazanej jednostce policji.

Jak wynika z ustaleń Interii, w chwili zatrzymania 33-letni Oskar T. był trzeźwy. Śledczy oczekują na wyniki badań toksykologicznych.

Czytaj też:
Zabójstwo na terenie budowy prowadzonej przez Orlen. Jedna osoba nie żyje


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: dorzeczy.pl/gielda


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: Interia.pl
Czytaj także