"Meksyk, RPA, Uzbekistan... Lista miejsc, które Karol Nawrocki odwiedził za pieniądze podatnika" – grzmi kandydat KO na prezydenta. Na kampanijnym profilu Rafała Trzaskowskiego podano informację, że te wyjazdy prezesa IPN kosztowały podatników 326 tys. zł.
Wiceszefowi PO szybko odpowiedział Radosław Fogiel. Poseł PiS przypomniał wyjazd polityka do Brazylii. "Mocne słowa jak na kandydata, który na koszt podatnika spędził ze współpracowniczką sześć dni w Brazylii na... dwudniowej konferencji" – wytyka polityk.
Kosztowny Trzaskowskiego wyjazd do Brazylii
W 2014 roku Rafał Trzaskowski pojechał na kilka dni do Brazylii, gdzie miał 30 minutowe wystąpienie na konferencji. Polscy podatnicy zapłacili za tę podróż... 63 tys. zł. – opisywał w 2020 roku portal niezalezna.pl. Rafał Trzaskowski w tamtym czasie był ministrem administracji i cyfryzacji. Do Brazylii polityk podróżował klasą biznes, a sam przelot w obie strony wyniósł ponad 20 tys. złotych.
Minister udał się do Ameryki Południowej, aby wziąć udział w jednym z paneli dyskusyjnych podczas konferencji NetMundial – zarządzanie światowym internetem w Sao Paulo. Mimo że konferencja trwała tylko dwa dni (a samo wystąpienie Trzaskowskiego – 30 minut), to polityk poleciał na sześć dni. Całkowity koszt podróży wyniósł 63 128,65 zł.
Portal niezalezna.pl sprawdził, ile kosztuje taka podróż w biurach podróży. "Za kryteria w doborze odpowiedniej wycieczki przyjęliśmy najlepsze standardy – hotele pięciogwiazdkowe. Okazało się, że ceny nie są aż tak wygórowane, jak te, do których dotarli dziennikarze "Gazety Polskiej Codziennie" w przypadku podróży Trzaskowskiego" – czytamy.
Dziennikarze serwisu przekonywali, że wszystkie wycieczki, które sprawdzono, okazały się tańsze od podróży polityka PO. W jednym z biur najdroższa wycieczka w najlepszych hotelach na 12 dni kosztuje nieco ponad 8 tys. zł za osobę. "Na platformie wakacje.pl zaś wyszukaliśmy najdroższą z możliwych – wycieczkę objazdową "dla koneserów" – a i ta kosztuje mniej niż podróż Trzaskowskiego! A nawet jest prawie w cenie samych biletów kandydata KO na przelot do Brazylii i z powrotem. Więc nawet, gdyby te kwoty pomnożyć razy trzy (Trzaskowskiemu towarzyszyły dwie osoby), i tak wychodzi taniej" – czytamy.
Czytaj też:
Nawrocki: Zażądam, by nastąpił powrót do inwestowania w Polskę lokalnąCzytaj też:
Nowy etap w kampanii Trzaskowskiego. Wsparcie od samorządów