Ksiądz arcybiskup odprawił mszę świętą w kaplicy na lotnisku Chopina, skąd leciał do Medjugorie, gdzie będzie pełnić funkcję specjalnego wysłannika Watykanu. W homilii nawiązał do skandalicznych bluźnierczych napisów na budynkach archidiecezji warszawskiej.
– Z jednej strony dobro, z drugiej strony zło. Te dwie rzeczywistości są w opozycji jedna do drugiej i te dwie rzeczywistości starają się o wcielenie. Znajdujemy się ciągle między tymi dwoma biegunami. Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli. Zło preferencyjnie atakuje życie. Miejcie w nienawiści zło, a miłujcie dobro. To jest ta polaryzacja, ciągle skonfrontowanie się z jednymi i drugimi - mówił abp Henryk Hoser.
– Te ostatnie wydarzenia, napisy na budynkach kościelnych są przejawem tej konfrontacji dobra ze złem. To się w tej chwili niesłychanie nasiliło ze względu na próby doprowadzenia społeczeństwa do wyższego poziomu moralnego i ochrony życia - podkreślał biskup. – Widzimy jak mobilizują się siły zła, żeby wszystkiemu przeszkodzić.
Niemniej będę skonfrontowany z tymi siłami w Medjugorie. Tam, gdzie jest miejsce charyzmatyczne masowych nawróceń, tłumnych spowiedzi, w tym obszarze też są działania diabelskie, które próbują wszystko zrobić, żeby to miejsce zniszczyć. Tam już penetrują mafie – mówił biskup senior diecezji warszawsko-praskiej.
Czytaj też:
Abp Hoser: Akcja #MeeToo to pokłosie antykoncepcjiCzytaj też:
Zandberg atakuje Ziemca i abp Hosera. Jest mocna odpowiedź