Libicki: To nie koniec konserwatystów z PO

Libicki: To nie koniec konserwatystów z PO

Dodano: 
Jan Filip Libicki
Jan Filip Libicki 
Nie mamy do czynienia z „łabędzim śpiewem” konserwatystów z Platformy Obywatelskiej. Wycofanie się z poparcia dla kandydatury Kazimierza Michała Ujazdowskiego we Wrocławiu nie było spowodowane jego konserwatyzmem, ale kalkulacją wyborczą. Inną sprawą jest stosunek do aborcji, jednak zwolenników ochrony życia jest w PO więcej, niż trójka wyrzuconych z partii po słynnym głosowaniu posłów. Na liczący ponad 130 osób klub PO 10 proc. to osoby o wrażliwości konserwatywnej – powiedział portalowi DoRzeczy.pl Jan Filip Libicki. Senator niezrzeszony, do niedawna w Platformie Obywatelskiej.

Senator w rozmowie z DoRzeczy.pl odniósł się do materiału „Gazety Wyborczej” mówiącej o skręcie w lewo PO oraz „łabędzim śpiewie” platformianych konserwatystów. Dowodem na „odwrót” konserwatywnej frakcji w partii miałoby być wycofanie poparcia dla Kazimierza Michała Ujazdowskiego w wyborach prezydenta Wrocławia.

– Przyznam, że nie czytałem artykułu w „Gazecie Wyborczej”, jednak nie zgadzam się z tezą, jakobyśmy mieli do czynienia z „łabędzim śpiewem” konserwatystów w Platformie Obywatelskiej – mówi portalowi DoRzeczy.pl senator Jan Filip Libicki. Jak zaznacza, nie należy tego wniosku wysnuwać na podstawie decyzji o wycofaniu kandydatury Kazimierza Michała Ujazdowskiego na prezydenta Wrocławia.

– W tym wypadku górę wzięła kalkulacja polityczna – Ujazdowski po prostu nie miał szans na wygranie batalii o prezydenturę we Wrocławiu – tłumaczy senator. Jak zaznacza, inną sprawą jest stosunek do aborcji i kwestia wyrzucenia z Platformy Obywatelskiej trójki posłów, którzy głosowali przeciwko liberalizacji ustawy aborcyjnej – Joanny Fabisiak, Marka Biernackiego i Jacka Tomczaka.

– Tu postawiłem sprawę jasno, że odejdę z PO, jeśli ci posłowie nie zostaną przywróceni. W sprawach takich jak aborcja jej przeciwników jest w klubie PO więcej – wspomniana trójka głosowała przeciw, pozostali albo wyciągali karty do głosowania, albo nie brali w głosowaniu udziału. Na liczący ponad 130 osób klub PO około 10 proc. to osoby o wrażliwości konserwatywnej – podsumowuje parlamentarzysta.

Jan Filip Libicki był senatorem Platformy Obywatelskiej z jej konserwatywnego skrzydła. Ogłosił wystąpienie z PO w związku z wyrzuceniem z partii trójki posłów za sprzeciw w sprawie liberalizacji ustawy aborcyjnej.

Czytaj też:
To koniec konserwatystów w PO? Partia mocno skręca w lewo
Czytaj też:
PO wystawiła „konserwatystę” Ujazdowskiego we Wrocławiu. Już go nie popiera

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także