Masywny Santa Fe piątej generacji kusi również charakterystycznymi światłami w kształcie litery „H” (z przodu i z tyłu) oraz zadziornym wzorem osłony chłodnicy. Boczna linia nadwozia nawiązuje zaś do starych, dobrych terenówek Land Rovera. Innymi słowy: to idealny samochód dla ekstrawertyków, którzy lubią wyróżniać się zarówno na drodze, jak i na parkingu. Producent chwali się też, że piąta generacja jest jeszcze bezpieczniejsza (wytrzymałość nadwozia ma być o 4,5 proc. większa niż w generacji czwartej).
Ergonomicznie zaprojektowane wnętrze jest przestronne i może pomieścić – w zależności od wersji – od pięciu do siedmiu osób. Najważniejszym elementem deski rozdzielczej jest zakrzywiony wyświetlacz panoramiczny. Składają się na niego dwa ekrany: 12,3-calowy dotykowy wyświetlacz systemu infotainment oraz 12,3-calowy zestaw cyfrowych wskaźników. Do dyspozycji jest też trzeci ekran dotykowy, tym razem o wielkości 6,6 cala, który służy do sterowania klimatyzacją.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.