Pod koniec kwietnia premier zapowiedział przedstawienie w Sejmie kolejnych projektów deregulacyjnych.
– Mogę ogłosić, że dosłownie po kilku dniach w Sejmie znalazł się pierwszy projekt dotyczący przesyłu gazu, ale deregulacyjny, a w maju, czyli dosłownie, mimo że jest długi weekend i ludzie będą mieli co innego w głowach i sercach, ale będziemy pracowali tak, żeby już na początku maja w Sejmie trafiły projekty ustaw deregulacyjnych – powiedział szef rządu.
– To przyspieszenie jest faktem – dodał.
Błaszczak o premierze: Przecież nie mógł znów nas oszukać
Do wcześniejszych zapowiedzi Donalda Tuska w tej sprawie odniósł się w mediach społecznościowych szef klubu parlamentarnego PiS, Mariusz Błaszczak.
"Na najbliższym posiedzeniu sejmu rozpatrywanych będzie 6 (słownie: sześć) ustaw deregulacyjnych. Cały czas czekamy na wniosek o uzupełnienie porządku o pozostałe 94 ustawy, które Donald Tusk obiecywał przygotować do końca maja" – napisał parlamentarzysta.
"Przecież nie mógł znów nas oszukać, prawda?" – dodał.
Szef klubu PiS wzywa Tuska do dymisji
Wcześniej były szef MON opublikował w mediach społecznościowych spot, w którym wezwał Donalda Tuska do dymisji.
– Wybory prezydenckie, w których zwyciężył Karol Nawrocki były także referendum przeciwko rządowi Donalda Tuska. Wiążącym referendum. Polacy mają dość tego rządu. Polacy mają dość marazmu. Polacy chcą realizacji obietnic wyborczych – przekonuje na nagraniu Mariusz Błaszczak.
Dalej były szef MON ocenia, że mamy obecnie do czynienia z najbardziej leniwą koalicją w historii. – Jej członkowie zajmują się wyciąganiem kasy z państwowych spółek, korzystaniem z przywilejów władzy i kłótniami – dodał.
W swoim klipie polityk przypomina też powyborcze wystąpienie premiera. – Donald Tusk teraz – po 18 miesiącach – mówi, że bierze się do pracy – wskazuje i dodaje: "Przecież doskonale wiemy, że i tak nic nie zrobi".
Czytaj też:
Nowe propozycje deregulacji. Chodzi o pracę zdalnąCzytaj też:
Deregulacja w energetyce. Rząd przyjął projekt