Kościelna rewolucja pożera własne dzieci i książka Pawła Lisickiego jest na to najlepszym dowodem.
Gdyby ta książka ukazała się jakieś 20 lat temu… Powiedziałbym wówczas, że jest istotnym wydarzeniem, a może i przełomem, bo wiele zawartych w niej bolesnych diagnoz współczesności i kondycji Kościoła stoi w sprzeczności z optymizmem posoborowych papieży zapewniających nas nieustannie o postępującej „wiośnie Kościoła”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.