Sędzia, znany z krytycznych wypowiedzi wobec PiS-u, zaznaczył także, że jego zdaniem władza sądownicza jest rujnowana.
Tuleya usiłował przekonać słuchaczy, że „sędziowie nie są nadzwyczajną kastą”. –Jesteśmy takimi samymi obywatelami jak państwo, zwykłymi śmiertelnikami. Należę do tej grupy sędziów, którzy uważają, że to, co się dzieje w naszym kraju, to nie są reformy wymiaru sprawiedliwości, tylko jedynie zmiany kadrowe, które nie służą sądom ani tym bardziej obywatelom – przytacza wypowiedzi sędziego lokalna „Gazeta Wyborcza”. Dodał, że nie zostały dokonane żadne usprawnienia procedur, mogące spowodować przyspieszenie procesów, które toczą się przed sądami.
Czytaj też:
Sędzia Tuleya zapowiada walkę do końca. "Nie odchodzimy"
Ponadto w jego ocenie zmiany dokonywane w wymiarze sprawiedliwości, od tych dotyczących Trybunału Konstytucyjnego te, które oznaczają przejęcie Krajowej Rady Sądownictwa – nie są dobre. Uważa, że obecnie trudno stwierdzić, by KRS stała na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej. – I również jesteśmy bardzo sceptyczni wobec tych zmian, które dokonywane są w Sądzie Najwyższym – mówił.
Czytaj też:
Tuleya do Gersdorf: Proszę się przykuć do biurka
W ocenie Tulei zmiany zaszły na tyle daleko, że niemożliwe będzie odkręcenie ich przy pomocy jednej ustawy. Ponadto podkreślił, że ci, którzy mogą wygrać w następnych wyborach, może nie chcieć odwrócenia zmian w sądownictwie.– Stworzono instrumenty, które świetnie służą rządzącym – zaznaczył.