Dobór rozmówców jest mocno zastanawiający. Komisja, która ma oceniać sytuację w Polsce ma rozmawiać z polskimi politykami ale też przedstawicielami instytucji. Rozmówcami są Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, przedstawiciele sprzeciwiającego się reformie sądów stowarzyszenia Iustitia, czy były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński.
O ile poglądy tych osób są jednoznacznie antyrządowe (Rzepliński, przedstawiciele Iustitii) i mocno lewicowe (Bodnar) biorą udział w dyskusji politycznej w Polsce, są w niej stroną, o tyle całkowitym zaskoczeniem jest dobór tzw. organizacji społecznych.
A na liście znalazły się między innymi: Amnesty International, która jasno deklaruje jako prawo człowieka prawo do przerywania ciąży, Fundacja Batorego i Fundacja Helsińska, proaborcyjne Czarny Protest i Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, a także znani z radykalnych wystąpień antyrządowych i ulicznych zadym Obywatele RP.
Jedynym wyjątkiem – listkiem figowym – jest Ordo Iuris. Organizacja ta została jednak zaproszona na osobisty wniosek przedstawiciela EKR Marka Jurka. Oznacza to, że pozostali rozmówcy zostali wskazani przez innych członków komisji.
Sam Marek Jurek w komisji ostatecznie się nie znalazł – jego udział w jej wizycie został zablokowany. W efekcie nie będzie ani jednego przedstawiciela EKR – czyli frakcji konserwatywnej w Parlamencie Europejskim, ani żadnego Polaka. Komisja pojawi się w Polsce w dniach 19 – 21 września.
Czytaj też:
MSZ "z zainteresowaniem" o projekcie Ordo Iuris. Dokument miałby zastąpić konwencję antyprzemocowąCzytaj też:
To koniec współpracy Prawicy Rzeczpospolitej z PiS. "Rz": Partia Marka Jurka do wyborów samorządowych pójdzie z Kukiz'15